Przejdź do komentarzyZeznanie
Tekst 75 z 105 ze zbioru: Moje wiersze
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz biały
Data dodania2017-02-20
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń1820

Tak

jestem notorycznym mordercą

zabijam czas

wskazówki dni rozszarpuję na strzępy

wbijam sztylety myśli

w skostniały pancerz chwil

aż się wybebeszą przyjemnośći.


Rozkoszuję się widokiem agonii

czerwono sinej twarzy słońca

zaciskam pętle na koszmarnych snach.


Nie mam litości dla

dopalających się gałązek miłości

wzniecam ogień

niech trwa wieczna pożoga.


Po ucieczce z więzienia

uprowadziłem samolot z zakładnikami

wszyscy byli zachwyceni

były oklaski.


Już się nie zresocjalizuje

nikogo nie przeproszę.



  Spis treści zbioru
Komentarze (1)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Po młodzieńczemu buńczuczne to i wyzywające, ale chyba nie taki diabeł straszny; zabijanie czasu sztyletami myśli jest powszechne wśród wszystkich nacji i w każdej ludzkiej Czasoprzestrzeni. Rozkoszowanie się czerwonosinym konającym /o zachodzie/ słońcem "tem bardziej" :) Brak empatii dla dogorywającej miłości? A co mamy z nią robić?! Na siłę reanimować?? A niech ją ogień pochłonie!

Z tych wszystkich wyż. wym. powodów nigdy nikt z nas się nie zresocjalizuje - i nikt nikogo nie będzie przepraszał.

Ps. Kiedy samolot ląduje - z zakładnikami czy bez - oklaski są murowane :)
© 2010-2016 by Creative Media
×