Tekst 14 z 17 ze zbioru: Fazy księżyca
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz biały |
Data dodania | 2017-03-30 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 2107 |
Jedyna konieczność
Bóg to jedyna konieczność
Reszta to przypadek
Kosmos to szczególny
przypadek istnienia
Dziura w którą wpadasz
z nieskończoności
W nieskończoność
Zaistnieć bez Boga
to jak napełnić ocean
nie mając kropli wody
Stać się synem bez matki
Czyż nie przeraża
ta pustka postępu donikąd
Bez Niego
Noc
bez księżyca i gwiazd
oceny: bezbłędne / znakomite
:)))
oceny: bezbłędne / znakomite
zero i 119 zer po przecinku:
0,000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000001
Naukowcy doszli już do takiego momentu, że nie sposób nauką wytłumaczyć pewnych prawideł i zjawisk i sugerują, że nadszedł czas, żeby w wierze szukać wyjaśnienia spraw nie dających się przedstawić przy pomocy nauki.
Pozdrawiam :)
Poza tym w galaktyce Mleczna Droga istnieje co najmniej 200 mld gwiazd. Wiele z nich tworzy układy słoneczne jak nasz. Niektóre podwójne, potrójne itd. Istnieją miliony możliwości. Krążą wokół nich planety. Te, które znajdują się w tzw. ekosferze i posiadają zasoby wody, a jest ona w kosmosie czym powszechnym, bo przecież wiele astoroid zawiera wodę, lub jest zamrożoną jej bryłą. Spadają na planety skaliste i zaopatrują je w wodę. Podobnie było z Ziemią 3 -4 mld lat temu, ale i potem, z tym że procesy zachodziły już mniej gwałtownie. Tak więc można szacować, że w naszej galaktyce znajdują się setki milionów jak nie miliardy planet z atmosferą i wodą. Na pewno jest tam życie, kwestia tylko w którym kierunku poszła ewolucja. To zależy od wielu czynników, między innymi od grawitacji, która zależy od masy planety. Zresztą wszyscy wiedzą, że na naszej planecie, która ma stałą grawitację najwyższą formą były kiedyś dinozaury, wcześniej inne stworzenia - bardziej prymitywne. Po ludziach za setki milionów lat mogą tu rządzić insekty, albo znacznie wcześniej. Zwłaszcza jeśli dojdzie do zagłady nuklearnej, bo niektóre z nich dobrze znoszą promieniowanie i mutują.
Galaktyk jest co najmniej bilion, ale jeszcze nie wiadomo ile dokładnie. Oznacza to, że w naszym wszechświecie żyją Ziemianie i biliony bilionów kosmitów na bilionach planet! To wynika z czystej logiki. Z niczego więcej. Potwierdzenia być może nigdy nie będzie, bo problemem są odległości liczone w tysiącach, milionach i miliardach lat świetlnych. Ale to jest kwestia logiki. Zatem czy wszyscy mieszkańcy wszechświata mają jednego Boga
Pyłem marnym jest człowiek. Niczym więcej. Niech się cieszy, że żyje, bo wszystko jest kwestią rachunku prawdopodobieństwa. Brakiem pokory jest upatrywanie ratunku w Bogu. Jak pojawia się inteligencja, to musi być ekspansja. To człowiek jest Bogiem na tej planecie. I nie ma tu innych Bogów przed nim. Na razie. Dlatego, ze to kwestia ewolucji.
Zaś w kwestii śmierci, to trzeba jasno powiedzieć, że nieistnienie jest istnieniem doskonałym. Życie wieczne to tak na marginesie nie istnieje, ponieważ życie trwa jakiś interwał czasu. Natomiast jest możliwe dołączenie do źródła, ale poza świadomością. Wynika z tego, że nie ma co roztrząsać, bo na nic nie mamy wpływu jako ten pył marny w kosmosie. Trzeba żyć, ewoluować i iść drogą ekspansji. Zdobywać. Inaczej gatunek o takim potencjale jaki zdobyli ludzie nie przetrwa. Jesteście kolonizatorami, nikim więcej. Tworzycie kolonię. Albo do przodu, albo w niebyt.
Znam takich "pokornych"którzy idą pod batem,bo gdyby mogli narobiliby wstydu na całą więś!Nie Jezus to nie był,ale i był.
Zdaje się, że jeśliby w Polsce pojawił się populista głoszący, że Polska w cudowny sposób stanie się potężna, to wygrałby wybory. Musiałby tylko ostro dawać po cudach. Musiałby się na cudach znać. Począwszy od tego cudu w Kanie Galilejskiej, poprzez cud Nadwiślany, no a w przyszłości najważniejszy - Cud Odnowy! Ten populista musiałby być deko nawiedzony, w tym sensie, by emanowała od niego energia i nadpobudliwość. Można to osiągnąć chemicznie. Kampania oparta w głębokim przekonaniu, że wydarzy się polski cud gospodarczy i w ogóle cud przyniosłaby bez wątpienia bilet na Wiejską. Wystarczy zaledwie pięć procent, a nisza na cud wynosi siedemdziesiąt siedem! Matoł by nie wprowadził klubu cudaków! Jak ktoś ma percie i coś z magnetyzmu w sobie posiada, to mu szczegółowo krok po kroku i za darmo powiem ja to się robi w Polsce. A potem możemy podpisać umowę, heh. Są w Polsce jeszcze inne nisze. Nikt mi nie musi wierzyć, ale pogadajcie Państwo z socjologami. Dodam, że preferowane jest proste myślenie: bez filozofii i psychologizowania. Im prostszy język tym lepszy. Zawsze można mrugnąć okiem. Publiczność to uwielbia.
Nie rozumiem więc,o co klerykom czy papieżowi chodzi?Czy sa niewierzący,i koniecznie muszą szukać CUDU,który i tak takich niedowiarków nie dotknie,czy chcą aby wierzący"wierzyli.Nie wiem,ponieważ czytam i wierzyć mnie się nie chce w te cuda o których piszesz legion.
oceny: bezbłędne / znakomite
Nie poznasz odpowiedzi, czekając na mannę z nieba
Boga, więcej można stracić.Więc po co ryzykować, aż wieczność?
Absolutnie nie miałem zamiaru sprawić autorowi przykrość. Jeśli tak został odebrany mój komentarz, to najmocniej przepraszam.
Wszyscy - lepsi i gorsi, zdrowi i ułomni, mądrzy i idioci, królowie i żebracy itd., itp. - wszyscy jesteśmy Jego dziećmi.
Czy to czegoś nas uczy?
Czego??