Przejdź do komentarzypowrót do źródeł
Tekst 50 z 64 ze zbioru: 365
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz biały
Data dodania2017-09-11
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń1779

starym drzewom się kłaniam i drodze

powracając do domu ze świata

patrzeć w oczy im już nie mogę

odsunęły wspomnienia po latach


wracam zdrowy ciekawy przeszłości

i powierzam pamięci westchnienia

urodzone z dawnych miłości

wychowane przez przemilczenia


kryję twarz w cieniu starej topoli

nie pamiętam jej młodej na pewno

ludzka pamięć naprawdę boli

fotografie wciąż więdną i bledną


droga wiedzie do domu ta sama

po niej szedłem w rytmie młodości

uśmiechałem się wtedy od rana

do tej myśli o mojej przyszłości


nie wiedziałem wtedy czy wrócę

czy mnie przyjmą otwarte ramiona

odległości do źródeł nie skrócę

nawet jeśli sam siebie pokonam


  Spis treści zbioru
Komentarze (8)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Pani Aniu, czy aby Pani zmieniła płeć? Wiersz brzmi mi sztucznie, znaczy - tak jakoś - Okudżawowo...
avatar
Płynącego czasu jeszcze nikt nie zatrzymał fizycznie, ale w wierszach można i trzeba.
avatar
Bardzo ciekawy i refleksyjny wiersz pisany częściowo dziesięciozgłoskowcem, ale na 20 wersów aż 6 ma po 9 zgłosek. Byłoby to ewentualnie uzasadnione, gdyby przykładowo wszystkie trzecie wersy strof miały po 9 zgłosek, ale tak nie jest. Tutaj jest przypadek.
Można temu zapobiec, dokonując następujących zmian.
Strofa pierwsza: w trzecim wersie zmienić "patrzeć" na "spoglądać";
Strofa druga: w trzecim wersie dodać "z tych"; w czwartym wersie dodać "też";
Strofa trzecia: w wersie trzecim dodać "wciąż", a w konsekwencji w wersie czwartym zmienić "wciąż" na "zaś";
Strofa czwarta: w wersie drugim zmienić "w rytmie" ,a "w rytm swojej";
Strofa piąta: w wersie pierwszym dodać słowo "już".
Odnośnie do zarzutu o zmianę płci, to żeby "użeńskowić" wiersz, wystarczy zmienić końcówki z męskich na żeńskie, a w ostatnim wersie wiersza zmienić "sam siebie" na "i siebie".
avatar
Autor wiersza lirycznego, kiedy przeżywa swoiste, silnie indywidualne misterium, ma prawo czuć, jak czuje i pisać jak czuje, i nie liczyć zgłosek, a także przybrać każdą postać, jaka w nim, w chwili pisania wiersza, wewnętrznie się objawia. Może też zapisać to misterium w kilku różnych wersjach.
avatar
To prawda, że jestem kobietą, ale podmiot liryczny w moim wierszu jest mężczyzną, jeszcze młodym, który wraca do domu rodzinnego i idzie tą sama drogą, którą przemierzał kiedyś... Na tej drodze są wykroty i wyboje, które powodują, że miejscami wiersz nie jest płynny. Bo powroty po latach wcale nie są lekkie, płynne i cieplutkie. Mnie czasami też drażni, gdy brakuje sylaby lub jest ich za dużo, ale bywają sytuacje liryczne, gdy trzeba drażnić nawet samego siebie.. Pozdrawiam!
avatar
Jest to bardzo ciekawe, jeżeli ktoś, kto nie jest w stanie napisać poprawnie choćby jednego zdania, uzasadnia to w imieniu autora jakimś tam misterium. Gratuluję polotu.
avatar
Fizyczny powrót do źródeł - tutaj powrót do rodzinnego domu - może uniemożliwić Czas, który w tzw. międzyczasie zdążył ci zniszczyć i woją obsadzoną starymi drzewami drogę powrotną, i twój dom.

Dlatego jeżeli kiedykolwiek cudem po latach wracasz do źródeł, wracasz do nich jedynie duchowo. To spóźniona wewnętrzna metamorfoza, która przypomina zrzucanie starej wylinki u starego - bajecznie odmłodzonego! - węża
avatar
kryję twarz w cieniu starej topoli
nie pamiętam jej młodej na pewno
ludzka pamięć prawdziwie boli
zdjęcia wciąż więdną i bledną

(patrz 3. strofa - cytat z pamięci)

Co zatem nie więdnie, nie blednie i nie podlega zniszczeniu?

Wspomnienia?
© 2010-2016 by Creative Media
×