Tekst 2 z 2 ze zbioru: Pory miłości
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2011-09-20 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 3444 |
JESIEŃ
Jesień za oknem już od rana
tka z mżawki ciasną pajęczynę.
Liście drżąc z zimna zamawiają
słoneczne barwy. Tą kurtynę
mieniącą się żółciami złota,
ochrą i miedzią, czerwieniami,
pożyczą później burym trawom,
badylkom, co kiedyś kwiatami
były wonnymi. Teraz szare.
Na chwilę będą kolorowe.
Aż jesień rankiem szronem westchnie,
splątując je w nici lodowe.
Każdy listeczek, trawkę każdą
obdzierga w koło koronkami.
A nasza jesień? Cud miłości
uszyła srebrnymi nitkami.
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bardzo dobre / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
Akt Natury -
Życia żart ponury:
Od zawsze do teraz
Wszystko obumiera.
Brązów, czerwieni,
Złotych przestrzeni -
Nikt nie odmieni.
Choć lute mrozy,
Jesień przetrzyma
Wszystkie te grozy.