Przejdź do komentarzyInwokacja
Tekst 4 z 14 ze zbioru: SONETY
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz / poemat
Data dodania2017-12-09
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń2186

Inwokacja



Któryś na nieboskłonie najjaśniejszą gwiazdą;

Adamie, wieszczu drogi, pozwól uszczknąć twego

talentu, co nim smagasz, wybujałe ego.

Mnie, prostemu od wideł, abym kalał gniazdo.


Żarem, wodą i wiatrem, prostym jak cep słowem,

które orze, narzuca, jak socha na miedzę.

Bez rozumienia sztuki, troski na czym siedzę,

z twoją mistrzu pomocą wejdę im na głowę!


Chamowi daruj ten róg, niech dmie ze wszystkich sił!

Niech chochoły słomę rwą, niech chamów zwali z nóg.

Niech omota prostota, gdy im tak chędożę!


Siermiężny daruj mi styl, bym zamiast śpiewać, wył.

Niech się dziwują, że Bóg, wciąż szuka nowych dróg.

A oni, go w pokorze nadzieją na rożen.



  Spis treści zbioru
Komentarze (8)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Adam również to gniazdo kalał i to wcale nie tak rzadko, co oczywiście fanatyczni Polacy całą swoją mocą wypierają ze świadomości.

"Niech się dziwują, że Bóg, wciąż szuka nowych dróg."
Bóg może szukać, ale jak jego wyznawcy to zauważą, to zaraz mu przypomną, gdzie jest miejsce Boga w religii. ;)

Pozdrawiam.
avatar
Piękny, klasyczny sonet z dwiema quatrinami o rymach abba i dwoma tercetami o rymach cde, cde. Taki na wzór Dantego i Petrarki.
Konsekwentny trzynastozgłoskowiec. Ale, mistrzu sonetu, przeholowałeś z przecinkami. Moim zdaniem są one zbędne przed: wybujałe, jak socha, wciąż, go.
avatar
Dzięki bardzo. O każdą korektę proszę, bo sonety mi się spodobały i chcę je doszlifować. Właśnie miał być francuski, Janko, heh, ale młotkiem robiony. Ostatni wers mnie gryzie. Uparłem się na rożen i kombinowałem z nim. Pokraczny jest ten wers. Poza tym mam problem z doborem słów, ponieważ chciałbym nieco kunsztu wprowadzić, gdyż z definicji czytałem, że sonety są kunsztowne. Mickiewicza takie są, ale nie potrafię operować tamtym językiem, zresztą byłoby to bez sensu. Słowa mają też różne znaczenia, tutaj np. "chędożyć" użyłem w znaczeniu "pieprzyć". Gryzie mnie też "zamiast śpiewać, wył". Jeśli ktoś ma swoje propozycje zmiany słów, wersów, to proszę piszcie, będzie praca zbiorowa.
avatar
Legionie, w moim odczuciu wszystkie słowa są na właściwym miejscu i użyte w dobrym znaczeniu. I "chędożę" i "wył". Ale być może "wył" pasuje mi do kontekstu, czyli tych sonetów, które już czytałam.
Ponieważ inwokacja otwiera jakieś dzieło literackie, w tym przypadku te właśnie sonety jak "Czarne gody", uważam ją za udaną.
O potknięciach przecinkowych napisał już janko.
avatar
Wprawdzie sonety nie są formą za którą przepadam, ale doceniam kunszt takiego pisania.

Twoje są naprawdę bardzo dobre, czytam z zaciekawieniem i dużą przyjemnością. Zaskakujesz wszechstronnością i wiedzą. Jesteś kontrowersyjny, ale niezakłamany. Piszesz z polotem i nie żałujesz uczucia - to mnie przekonuje.

W tym duchu, dedykuję Ci fragment pieśni piętnastej, LX, ze znakomitego dzieła Byrona - Don Juan. Ten fragment towarzyszy mojemu pisaniu, jako motto i wsparcie zarazem.

"Co do mnie - Muza ma o nic nie pyta
Igra po wierzchniej skorupie ludzkości-
Świat opisuję nie dbając, czy czyta,
Z uśmiechem jego niewinnej próżności
Folgując; na me pióro wielu zgrzyta,
Ono mi wrogów bez liku namości.
Kiedym zaczynał, przeczułem co będzie,
Dziś wiem, mimo to nie wstrzymam się w pędzie."

Serdeczności
avatar
Dziękuję wszystkim. Ja też wiem, Martinie, że kamieniami będą rzucać, mą cześć pogrzebią, przeklną, szczuć będą, lecz mi wolności nie odbiorą. Bo wolność jest we mnie, nie poza mną.
avatar
Krótko, bo mój wolny czas w niedzielę się kończy - bardzo dobry wiersz. Nie rozkawałkowuję go, oceniam cąłość. Na wielki plus.
avatar
Inwokacja ta (patrz nagłówek sonetu) - to rodzaj modlitwy/prośby

Któryś na nieboskłonie najjaśniejszą gwiazdą,
Adamie, wieszczu drogi, pozwól uszczknąć twego
talentu, co nim smagasz wybujałe ego.

(cytuję z pamięci)

Zwrot ten jest nobilitacją dla lirycznego "ja", który o moc własnego pióra prosi nie byle kogo a samego Mistrza nad Mistrzami.

Mam nieodparte wrażenie, że prośba ta oraz modlitwa została TAM wysoko na firmamencie wysłuchana - i spełniona.

Marny to nauczyciel, jeśli uczeń go nie przewyższa
© 2010-2016 by Creative Media
×