Tekst 112 z 200 ze zbioru: Etos pielgrzyma
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2017-12-30 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 2152 |
W pogoni za szczęściem
Jakże pragną spaść kroplą rosy
Na liściu koniczyny
Wierzą - tchnienie odmieni losy
Prowadząc w święte czyny
Kropla czysta jak miłość dziecka
Liść jest kołyską wiatru
Czy się utrzyma dłoń kalecka
W roli tego teatru
Ten, co ostoi się na fali
Uchwyci promień słońca
Kroplę ukochaną ocali
Niesioną w skrzydłach tańca
oceny: bezbłędne / znakomite
Jakże pragną spaść kroplą rosy
Na liściu koniczyny /spaść - dokąd?/
? Nie jest to literówka, bo w następnych wersach czytamy
Wierzą - tchnienie odmieni losy,
Prowadząc w święte czyny.
Bohater liryczny tego wiersza - to oni, pielgrzymi w pogoni za szczęściem (patrz tytuły). Oni pragną spaść kroplą rosy na liściu koniczyny. Oni wierzą, że tchnienie odmieni /ich lub narodów/ losy.
Czym jest ta metaforyczna kropla, dowiadujemy się ze strofy drugiej
Kropla czysta jak miłość dziecka.
A czym - przenośny liść koniczyny?
Liść jest kołyską wiatru.
Pojawia się retoryczna wątpliwość
Czy się utrzyma dłoń kalecka
W roli tego teatru?
Dłoń kalecka - to nowotwór poetycki, ale chyba mowa tutaj o dłoni kalekiej, dłoni z byle prochu, w zgodzie zresztą z memento "Z prochu powstałeś - i w proch się obrócisz." /Rdz 3, 19/
Jesteśmy wszyscy - więc także liryczni oni - w tym teatrze marionetkami z byle gliny, i nie od nas (i od nich!) zależy, co się utrzyma w roli.
Pouczające w finale zapewnienie
Ten, co ostoi się na fali,
/w domyśle tylko Chrystus/
Uchwyci promień słońca,
Kroplę ukochaną ocali
budzi tę płoną nadzieję, co ostatnia ginie :(
Kochany pielgrzym kołowrotkiem swych nóg po Matce Ziemi zmierza swoją osobistą Czasoprzestrzeń nie za darmo przecież, a kosztem... czyjejś mrówczej pracy? Czy to nie te mrówcze święte czyny sprawiają, że pod ich tchnieniem los się odmienia zawsze na lepsze??
Ora et labora! La-bo-ra!