Autor | |
Gatunek | satyra / groteska |
Forma | proza |
Data dodania | 2018-01-22 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 1955 |
Kilk cytatów z moich fanów w sieci dla tych, którym niepodoba się mój ordynarny, wulgarny i podły język na Publixo. Niektórym mogą się spodobać, ponieważ treści są zbieżne z ich światopoglądem, choć nie sądzę, że kogoś tutaj stać na podobny język.
+Hildegarda Minderbinder
To ostatnie zdanie zabrzmiało bardzo optymistycznie.Popieram.
A jak chodzi o rozbiory , to może na początek sam się rozbierz.
Konsensus Ci się marzy lewacka gnido? Myślisz, że garstka takich pedałów i pojebów jak ty komuś jeszcze w tym kraju jest do czegokolwiek potrzebna.
Wiesz jaki problem ma Polska, a taki, że tych twoich zdobyczy cywilizacji nie zastosowała wiele lat temu twoja mamusia - nie musieliby dzisiaj wysłuchiwać ludzie takiego niedojebka. Ale możesz to jeszcze naprawić: pozostała ci jeszcze jedna zdobycz cywilizacji; eutanazja - może zgłoś się już dziś na ten dobroczynny zabieg i nie będziesz musiał więcej przejmować się Pisowską Polską.
Karku też nie musisz przed nikim zginać. Nie jeden chętnie by ci go skręcił..
+Lucjan Niczewski
Wiesz, on jest `taaaaki zaaaaajebisty` bo on z narodu wybranego. Oni mają już tak coś w genach zjebane, że tak muszą swoje otoczenie drażnić i wkurwiać, aż się jakiś nowy krewki firer pojawi i urządzi im jatkę. I to nie ważne jaki kraj, jaka epoka, tak już od tysięcy lat.
A ten akurat egzemplarz, wypisuje pod różnymi nikami, a jego teksty przypominają tego, co się tak ku..ku..kuuuuurwa jo...jo...jo...jooooąąąąka.
+Hildegarda Minderbinder `on` naprawdę mnie nie wkurwia `on` mnie śmieszy bo jest zwykłym głąbem któremu wydaje się że wystarczy wyznawac lewackie ideologie by stać się `kimś`.
Pozdrawiam!
+Lucjan Niczewski
Ten kto uczciwie pracuje na każdy grosz, na pewno nie zapłaciłby, ale złodzieje, mordercy , folksdojcze i wszelkiej maści skurwysyny spod znaku KOD, nachapali się po czyimś trupie, więc nie wiele ich to kosztuje, a za kasę z której okradli innych, może jeszcze uda się zwerbować do KOD-u kilkuset jełopów, w tłumie których będzie bezpieczniej (bo w razie czego pierwsi z brzegu dostają wpierdol) .
Mam inną propozycję, odpierdolic się nie zamierzam, chyba że poddasz się utylizacji i eutanazji.
Kosmoplityczny hedonista twojej maści powinien udać się do naszego zachodniego sąsiada, pełno tam teraz różnokolorowych pokrzywdzonych przez życie byczkow. Takiemu zajebistemu typkowi jak ty napewno uda się poderwać chojnie obdazonego uchodzce. Kto wie , może nawet kilku?
Neuroprzekazniki? Ty cioto ze zdewastowanym odbytem! Ty popierdulko! Ty niedojebane dziecko dwóch pedałów!
Jak żyje, nie spotkałem
takiego śmiesznego śmiecia jak ty i chyba już nie spotkam chyba że natura kolejny raz popełni niewybsczalny błąd jakim jesteś ty i pozwoli ci na przekazanie swoich genów potomstwu.
Lucjan Niczewski
Eutanazja to jest kolejny gorący temat. Ona mnie dotyczy w odróżnieniu od aborcji, dlatego stanowczo żądam: Eutanazja na życzenie! Ja nie baba, ja żądam! Inaczej będą jaja!
oceny: bezbłędne / znakomite
I chociaż nie jestem uprzedzony do Legiona, to na mnie te teksty nie robią wrażenia, po za refleksją o wielobiegunowym podziale osobowości, ksenofobią,
Żydonielubstwem - po Waszemu... antysemityzm, do faszyzującego nacjonalizmu, po poprawność polityczną, rozpasanej nadmierną tolerancją z zachodniej Europy.
Kto wiatr sieje - burzę zbiera i emocje czytelników legiona są dla mnie zrozumiałe, bo być może personalnie dotykają wielu ludzi i wywołują silne wzburzenie. Stać mnie na każdy język... polski, podobnie jak na niezwykłej urody łacinę podwórkową, przekleństwa pijanego szewca, do wulgaryzmów wozaków z Kieleckiego Węglobloku, aż po piękny język literacki w czystej postaci.
Sporty ekstremalne wywołują ekstremalne emocje i z tego musi sobie Legion zdawać sprawę, albo udaje, że nie wie. Jątrzenie i podjudzanie kontrowersyjnymi tematami, czy nawet podejściem do takich kontrowersji w stylu Legiona... budzi instynkty i o to chodzi legionowi. Czasami jest tak zmienny i obrazoburczy, jakby żywił się ludzkimi emocjami, jakby szukał w nich chichotu hieny i mam wrażenie, że w ten sposób masturbuje swoje zapotrzebowanie na akcje, których finał doskonale przewiduje. To nie jest dla mnie normalne i jawi się przysłowiem... "uderz w stół, a odezwą się nożyce". To strategia, która ma robić wir dookoła jego tekstów i utrzymywać poczytność na satysfakcjonującym Legiona poziomie, a pragnie go, jak kania dżdżu i to jest jego szczególny przysmak przygody z pisaniem. Coraz bardziej się rozkręca, bo lubi stan wrzenia w temperaturze ciekłego azotu, kiedy z zimną kalkulacją realizuje swoją popularność, jak i zapotrzebowanie na intelektualny orgazm.
To go trzyma przy życiu.
Ja obrażam pośrednio. Przykładowo: nie podobają mi się jakieś łapcie, więc żeby podgrzać pod kotłem plugawie swoim językiem łapcie. Potem się okazuje, ze w tych łapciach chodzą jacyś nerwowi ludzie, więc ich wkurwia, że ja obmawiam ich łapcie i w związku z tym mają litanię wniosków w stosunku do mojej osoby.
Społeczeństwo rozwija się wówczas, kiedy są tacy, którzy atakują system, zwyczaje, pokazują alternatywny punkt widzenia. Jednym słowem ferment jest konstruktywny. Może nie w skrajnej formule, ale to ferment sprzyja zmianom, sprzyja poprawie jakości życia jednostki. Dlatego, że jednostki są różne. Wychowanie wychowaniem, ale istnieją pewne cechy osobnicze, których tłumienie prowadzi do destrukcji.
Rozumiem, von Knoedel, że zdajesz sobie sprawę z istnienia całego tego animalnego świata i wyznajesz koncepcję, że brudy należy zamieść i trzymać pod dywanem, ale to się może nie udać.
To go trzyma przy życiu."
Ten fragment jest bardzo dobry, von Knoedel. To jest moje marzenie: Kuba Wojewódzki - żeby tak mnie zapowiedział!!! Och Boże! Podrę cyrograf, jeśli to nastąpi! Kocham Cię, von Knoedel za te piękne słowa, ale tylko za to. Nawet myślę, że kiedy on do mnie zadzwoni, żeby mnie błagać o występ w jego cyrku, to ja warunek postawię, żeby on mnie właśnie tak zapowiedział! Wówczas von Knoedel , ogłosisz się jako mój pierworodny odkrywca, autor tych zaszczytnych słów. Wielki format. Dzięki, von Knoedel!
2.Jątrzenie i podjudzanie kontrowersyjnymi tematami,
3.czy nawet podejściem do takich kontrowersji w stylu Legiona... budzi instynkty i o to chodzi legionowi.
4.Czasami jest tak zmienny i obrazoburczy, jakby żywił się ludzkimi emocjami,
5.jakby szukał w nich chichotu hieny i mam wrażenie, że w ten sposób masturbuje swoje zapotrzebowanie na akcje, których finał doskonale przewiduje.
6.To nie jest dla mnie normalne i jawi się przysłowiem... "uderz w stół, a odezwą się nożyce"
ad.1. zdaję sobie sprawę i wiem. Nie użalam się, tylko chcę pokazać pewną przepaść, którą jednak zobaczą tylko wtajemniczeni.
ad.2. jątrzenie kontrowersyjnymi tematami regulują czynniki, które nie są ode mnie uzależnione, a zatem jątrzę i judzę na ile mi czynniki pozwalają. Poza tym dla mnie nie ma tabu, ani kontrowersji, więc mnie jest trudno kontrowersyjnym nie być.
ad.3. co się kryję pod pojęciem "podejście do kontrowersji w stylu legiona, nie bardzo wiem, ale marzy mi się taki styl. Mój styl.
ad.4. jestem empatykiem, więc żywię się emocjami, ale też emocjami obdzielam i je wywołuję.
ad.5. Chichot hieny to ekskluzywne sformułowanie, one prowadzi do bezpośrednich skojarzeń z hientyzmem. Zresztą, von Knoedel nie możesz nie wiedzieć jaki jest cel używania samego słowa hiena, lub konstrukcji z jego udziałem w dyskusji z adwersarzem. To jest trick pijarowski. Znam wiele takich. Mógłbym Cię obrzydzić ludziom, von Knoedel, używając wyłącznie czarnych tricków i nie polemizując z treścią Twoich wypowiedzi. Twoją metodą, czyli pseudopoznawczą wiwisekcją.
ad.6. Nie wiem, co z tymi nożycami, ale zdaje się, że Publixo w dużej mierze ma formułę publicystyczną. Zresztą użytkownicy dyskutuj
Kiedy sobie uzmysłowię, że jednym ślepostrzałem z Aurory, dwóch rewolucyjnych emisariuszy zdobyło Pałac Zimowy, to automatycznie zaczynam miąć beret w dłoniach i przerywam malowanie krasnali. :)
Możliwe, że zasłużenie (tak na marginesie), nie mniej jednak czynisz to z pasją. Czyli masz w tym jakąś podnietę. Coś tam Cię ssie w środku. Coś, z czym koniecznie musisz się rozprawić. Twoje poczucie estetyki, wrażliwość i światopogląd nie pozwalają Ci machnąć ręką na paskudztwo. Nie, Ty musisz przygwoździć autora. Wykazać jego haniebne pobudki, obnażyć jego nikczemność, ukazać jego nicość.
Można by zadać pytanie: po co Ty, w ogóle do moich wychodków wstępujesz? Broń Boże, żebym Cię przeganiał. One właśnie dla Ciebie są, żebyś mógł postawić kasztana. Widzisz, właśnie takie kasztany wkleiłem na Publixo, żeby jątrzyć. Ale czy ja komu srać każę w moich wychodkach? Skąd! Proszę bardzo! Ale trzeba się liczyć z tym, że ja się potem bawię tymi kasztanami, bo lubię. Zostało mi z dzieciństwa.
A teraz mój rodzyn, ojej!
W dużym stopniu, to Ty, von Knoedel, generujesz ruch pod moimi tekstami poprzez swoje komentarze i wykorzystywanie cudzych komentarzy dla docinania innym użytkownikom. Czyli prowokujesz kłótnie pod moimi tekstami. Czasem patrzę jak to się rozwija i komentuję po zażartej dyskusji, której Ty jesteś sprawcą.
Otóż popularność w Twojej wykładni, paradoksalnie polega na łapaniu takich, jak Ty, czytelników. To trochę niebezpieczne, ponieważ łatwo o stalków, czego już doświadczałem, ale jak sam widzisz działa! Zatem von Knoedel, skoro posądzasz mnie o popularność, to przecież jesteś jej współautorem. Chcę Ciebie, tylko żebyś nie zamienił się w stalka, żebym się nie stał sensem Twojego życia.
Legionie, jesteś niezastąpiony. Zapomnij o eutanazji, krasnoludki miałyby uciechę.
We mnie masz już publixowego stalaka.
Serdeczności
Tak rozmawiają ludzie, którzy nie spotykają się pod tą samą klatką schodową. Oni nie trenowali rozmowy twarz w twarz. Albo tuż obok. Przez sieć - z daleka - skądinąd, nawyzywać można wielu ludzi. Po co wydawać energię na szkodzenie, skoro w tak wielu miejscach tej energii brakuje?
Panowie interlokutorzy Żydów sympatią nie darzyli. Nie ma takiego obowiązku.
oceny: bezbłędne / znakomite
A przecież tutaj mowa o /unicestwianiu, utylizacji/ eutanazji,
czyli o uśpieniu kogoś, kto nie pasuje do "naszejszej" układanki.
Eutanazja? W chrześcijańskiej Polsce?! Nigdy w życiu!
No, chyba że to dotyczy "naszejszych" wrogów...
(patrz nagłówek)
oceny: bezbłędne / znakomite