Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2018-01-31 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 1468 |
***
A jeśli te myśli nas przywiążą
i przestaniemy skupiać się na podróży
wiem jak to jest zaczynać dzień od niespodzianek
wybierać szczęście zamiast cierpienia
dla innych to niewyobrażalne
Wszystko wiem
a jednak…
Jestem w kawałkach „a pezzi” jak pizza
bo jednak nie wiem kim jestem i do kogo należę
nie mam pomysłów i zmęczyło mnie zgadywanie
czekanie w tym samym miejscu na piazza Fiume
machanie do ciebie pod pomnikami
Wszystko wiem
a jednak…
Posiedźmy w ciszy dopóki się nie uspokoję
jeszcze tylko słówko na temat mojego ciała
nie chcę jeść tych okropnych rzeczy
chcę uwić dla nas ekologiczne gniazdko
To nie wszystko
a jednak….
Jestem niekończącą się falą przemian
nie przepraszaj za to że wiedziałeś pizzą
potrafię zniszczyć i potrafię poskładać
jedźmy już popatrzeć na swoją fontannę
Wszystko wiem
i tak bardzo cię kocham
a jednak…
Elżbieta Walczak wiersz z tomiku, który powstaje `Krótkie scenariusze o życiu`
oceny: bezbłędne / znakomite
z pizzą w kawałkach czy bez - jest tutaj zaledwie pretekstem, by w nierozpoznanym (poza barami) egzotycznym świecie szarpać się z lirycznym "ty" i walczyć z nim o tzw. swoje
Jestem niekończącą się falą przemian
/i niżej/
potrafię zniszczyć i potrafię poskładać
O jakimś pokojowym współistnieniu i współdziałaniu - a jednak (patrz nagłówek wiersza) - mowy nie ma
Jestem w kawałkach "a pezzi" jak pizza
bo jednak nie wiem kim jestem i do kogo należę
nie mam pomysłów (...)
i cały ten wokół mnie dotykalny olśniewający nieopisany real tutaj istnieje, jakby go wcale nie było.
Zbyt wiele odlotów przekreśla z czasem szanse na jakikolwiek przylot