Tekst 5 z 39 ze zbioru: potpourri
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2018-02-02 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 956 |

Spokój ...od święta
Zawsze nie w porę, nigdy tak samo!
- Nie mogąc pojąć jak i dlaczego
Próbuję objąć, choć nie rozumiem
I składam już broń, popadam w niemoc.
Zaczynam na nowo, szukam wyjścia
By już nie błądzić! Mieć pewną pewność!
Koję rozterki, wiem, na czym stoję
I nic nie może mi go odebrać.
Świętego spokoju, co zawzięcie
Przylgnął był do mnie! Może na zawsze?
Chyba nic z tego, już coś go płoszy!
Mieć go na stałe? - to nierealne!
oceny: bezbłędne / znakomite
Dobry wiersz.