Tekst 104 z 213 ze zbioru: międzyczas
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2018-02-26 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 1712 |
zjeżdżam do ciebie deszczem po szybie
gdy wypatrujesz myśli przy oknie
w smugach kolorów iskrzących ścieżek
i czekam chwilę na rzęsach powiek
nabrzmiewam kroplą na słonych szlakach
tam gdzie milczenie zagryza usta
wisząc pomiędzy oczekiwaniem
jak w pięciolinii samotna nuta
spadają z twarzy jak słowa z wiersza
jedna za drugą pędzi i goni
i zawstydzone stygną powoli
między brzegami wilgotnej dłoni
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
Wiersz jednak momentami jest doskonale piękny a później tylko dobry.
Parę wersów bym uszlachetnił lub wymienił a potem czekał sławy :-))
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite