Przejdź do komentarzyLimeryki kurpsioskie
Tekst 7 z 133 ze zbioru: Oczko, misie, puszcza
Autor
Gatuneksatyra / groteska
Formafraszka / limeryk
Data dodania2018-04-01
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń1925

Puscańska


Kurpsianecka spod Mysiańca

uwarzyła chłopu gzańca.

Łon nie załuwazuł,

ze śpetna na twazy.

Wytrzeźwział i zwział w poł rozańca.


A to beło w Łysech


Bez most sed Scepulek przes capki.

A beło to podle tej chatki,

w ktorej pleto kose

dziewuchy najzdrowse.

Na łeb dały jeden - a naści!


Mecyja


Wzion Gienek tańcować z pannico,

co niała psykrótko spodnice.

I była mecyja,

bo tak sie uwzijał,

ze na zień sie kładli kibzice.



  Spis treści zbioru
Komentarze (6)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Auroro, ne jestem pewna czy bezbłędnie zapisuje, bo nie jestem Kurpianka, ale bliski region. I chciałam te gware troszkę pokazać, bo rzadko gości w dorobku pisanym. Jeszcze któregos dnia villanellę po kurpiowsku tu dodam :)
avatar
Cudeńka istne, piękne jak te kraszanki wielkanocne, wycinanki, koguciki na drucikach :) Bogu chwała najwyższemu

Kurpie - to Ojcowizna mojej dzielnej malutkiej wielkiej babci Julii :)
avatar
Przegapilam Twój komentarz, Emilio, zatem dziękuję z opóźnieniem, serdecznie.... :)
avatar
Matko nasza święta - Polszczyzno!
Tak mądra i piękna, Ojcowizno!
Choć Polak wciąż świeci golizną -
Badź pozdrowiona, święta Ojczyzno!
avatar
Oj jakie to śliczne :) Z wielkim podobaniem :) :)
avatar
Kurpsionecka tańcowała,
Psiosenecki se śpsiewała.
Przysła wziosna, dziecie psiastowała,
Po nockach nie spała.
© 2010-2016 by Creative Media
×