Tekst 54 z 252 ze zbioru: Tłumaczenia na nasze
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2018-04-14 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 1837 |
XXI
Najpierw wzrok jej poszybował
Błękitami niebios jasnych
Z różem piór znad rzeki chmur.
Gdy ujrzała z brzózek żywy wał,
Raptem... Jaki wstyd i obciach!
Vis-a-vis u karczmy okna
Siedzi bez surdutu męska postać!
Szybko, Garin! Mundur twój! I w dach*)!
No, i masz za swoje... Okno trach!
Już mignęło jak ten cudny zwid widzenie.
Wszystkim przykre zgrzyty w scenie
Przysporzyłyby rumieniec;
Trzeba oddać jednak ułanowi cześć,
Że się ino w głos roześmiał: *Już znajomość jest.*
----------------------------
*) w żołnierskiej gwarze *dawać w dach* - to salutować
oceny: bezbłędne / znakomite