Autor | |
Gatunek | publicystyka i reportaż |
Forma | artykuł / esej |
Data dodania | 2018-04-25 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 1773 |
psie polany
Spychaczem, podobno spychaczem, służby miejskie przesunęły kamień, zwykły kamień ze szczecińskich Jasnych Błoni na Psią Polanę. Złośliwie ktoś na półtonowym głazie wykuł napis „Warto być przyzwoitym”, podpisał: „Władysław Bartoszewski” i podrzucił na Jasnych Błoniach. No i kamień powędrował tam, gdzie jego miejsce – na Psią Polanę w krzaki. A nie lepiej było zostawić kamień, a napis zastąpić na: „ Dojdziemy do prawdy”; „Jarosław Kaczyński”, lub po prostu: „Zabiliście mi brata, jesteście kanaliami”; „Jarosław Kaczyński”? Wówczas nie byłoby mojego tekstu, ponieważ uważam, że cytaty z pana Kaczyńskiego powinny ostać się na wieki: na kamieniach, na skałach, na murach kościołów i na Księżycu. Absolutnie nie piszę tego złośliwie, uważam, że naród powinien zapamiętać na zawsze pewne formuły wypowiedziane przez Kaczyńskiego, między innymi te, które zacytowałem. Nie oceniam. Każdy ocenia sam. Ale usunięto kamień, ciekawie się złożyło: na Psią Polanę. Piękne...
Tam już są Szymborska, Miłosz, Staff, Leśmian, Wałęsa, Michnik, inni wkrótce dołączą. Naród jeszcze nie wie, że miejsce tysięcy znanych mu nazwisk jest na psich polanach. Po prostu zna nazwiska, lecz nie zna okoliczności. W zasadzie, to się powtarzam, bez końca. Jak doktor Goebbels. Z tym, że on przeniknął do serc, a ja rzucam grochem o ścianę.
Jestem w stanie przedstawić niezbite dowody i dostarczyć tysięcy powodów, by Polacy mogli usunąć ze swojego kraju nazwy większości ulic, szkół, organizacji i stowarzyszeń, pomniki, odznaczenia i wiele, wiele tzw. części kultury. Choć to tylko 99%. Bzdet! Prawda o 99% tego, co znają Polacy prowadzi na psie polany. Żyjemy w jednym wielkim wychodku moralnym. Z podręczników szkolnych, to nawet ten od matematyki się nie nadaje, bo tam jest choćby Pyta-go-raz. Dodawanie wystarczy, bo w tabliczce mnożenia specjalizują się Żydzi. Midasy pierdolone! To oni wymyślili brzęk, tak, oni. Przed nimi, to były jakieś muszelki i koraliki. Barachło, każdy mógł sam zbierać i oszukiwać, a brzęk ciężko podrobić. W tym rzecz. Żydowska sprawka. My to wiemy.
Nad osobą, która wydała polecenie: „na Psią Polanę i w krzaki z tym!”, rozkładam ręce jak Chrystus, bo to już jest ten etap, ten czas, kiedy można postąpić już tylko w ten sposób. To już meta.
oceny: bardzo dobre / znakomite
Legionie, bardzo dobry felieton, ale opadają mi nie tylko ręce, kiedy niemal po każdym Twoim tekście do znudzenia informuję, że w konstrukcjach słownych typu: mimo że, chyba że, dlatego że, z tym że, przed "że" nie stawiamy przecinków, a przenosimy je przed słowo poprzedzające. A ty znowu piszesz "z tym, że". Ponadto zbędne są przecinki przed: to się, bez końca, to nawet.
oceny: bezbłędne / znakomite
Świetny tekst Legionie, jak zawsze czytam jednym tchem, ale nie zawsze komentuję z braku piasku w klepsydrze :)
Od trzydziestu lat (zza miedzy) przyglądam się tej rodaków moralności i wiesz co sobie myślę, moje kości spoczną kiedyś tam, gdzie ten moralny wychodek nie dociera.
Ale jest coś jeszcze. Otóż chciałbym, żeby było tak, że jak coś postawicie, to niech postoi chociaż ze sto lat. Niech się ludzie napatrzą. Niech zrozumieją. Potem niech usuwają, jeśli ich uwiera. A jak już coś wywieziecie na psią polanę, to niech tam będzie też przez sto lat, aby do was dotarło, coście uczynili.