Tekst 9 z 70 ze zbioru: Dotykanie i dotyczenie - przez pryzmat dat
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz biały |
Data dodania | 2018-05-04 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 1799 |

za sobą taszczę ten wózek
żelastwo rytmicznie szczęka
istna orkiestra i partytura cymes
a ja dyryguję razem z dziurami w asfalcie
zawsze chciałem zagrać w kapeli
ale świnia ogonem przykryła talent
więc sobie pogrywałem na flaszkach
różne tony po kolejnych chlapnięciach
jeszcze tylko dwieście metrów symfonii
i kupię nowy instrument w sklepie dla melomana
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
Los mój zatoczył pełne koło; czym jako dorosły odmierzałem, tym też mi teraz odmierzono
A wy zatańczycie,
Lecz potrzebna viagra,
Drugie młode życie.