Tekst 255 z 255 ze zbioru: A kiedy mi życie dopiecze
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2018-09-02 |
Poprawność językowa | - brak ocen - |
Poziom literacki | - brak ocen - |
Wyświetleń | 1187 |
W STRONĘ PRYWATNEJ OJCZYZNY
sterczą zaćmione dziegciem katapulty
na kłach zjeżone wyłapuję słowa
obsługa piekło w jelitach rozpala
będą się treścią ślepi delektować
czas się na twarzy ulokował zręcznie
karci lemieszem odtłuszczone tkanki
żegna się przeszłość kolejną rocznicą
jedynka z zerem jak licznik furmanki
bywaj na koźle przykuty lejcami
przepij do farta co piastuje osie
jeszcze serpentyn kopnięta dziewiątka
i STOP! krucjaty w pogoni za groszem
toteż skrzypienie pielęgnuję czulej
cel się zapachem obfitości wdziera
słońce w ramionach ramiona na słońcu
wkrótce (Bóg z nami w drodze) - kalispera
kalispera (gr.) = dobrej nocy