Przejdź do komentarzyNie lubiłem ciemności
Tekst 140 z 211 ze zbioru: Prowadzeni przez gwiazdę nieba
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz / poemat
Data dodania2019-01-10
Poprawność językowa
- brak ocen -
Poziom literacki
- brak ocen -
Wyświetleń1676

Nie lubiłem ciemności


Nie lubiłem ciemności, złych komityw,

Gdy gasło światło, wyglądały żyrafie.

Przerażało nawet świstanie lokomotyw,

Albo skrzypienie drzwi w zabytkowej szafie.


Radowała każda gwiazdka na niebie,

Dojrzewały w tym świetle dobre wrażenia.

W rodzącym się dziecku widziałem siebie,

Oraz spełniały się najskrytsze marzenia.


Los ciemny dąży do płodu pozbycia,

Niszcząc nową gwiazdkę - dziecko i jej role.

Ktoś ginie, ktoś wygasił światło życia,

Popchał w niebyt, rozpętał krwawe niedole.


Ponieważ dziecko jest aktem transitu

I niesie światło rozpraszające ciemność.

To dziękujmy Stwórcy za dar bytu,

Za rodzące się dziecko, za jego miłość.


  Spis treści zbioru
Komentarze (0)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
brak komentarzy
© 2010-2016 by Creative Media
×