Tekst 5 z 69 ze zbioru: Na drogę życia
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2019-02-13 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 1701 |
Ja będę patrzył na kartkę
I nic nie napiszę
Wspomnę co mogę
Głowę zniżę
To co czuję to ból
Którego trudno opisać
Więc nic nie napiszę
Tylko posiedzę nad kartką
Zębami zazgrzytam
Patrzę
Nie widzę bo nie chcę
Nic nie piszę
I nic nie czytam
Jestem dziad zgryźliwy
I pełnym złości
A moje dłonie rozkładam
W akcie swej
Przeklętej prawości
Potem odwracam
Ja jestem sam
W swym mroku
I nie przyjmuję gości
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
Courage!
W akcie swej
przeklętej prawości
/cytuję z pamięci/
i to zderzenie pojęć - przekleństwa i prawości - obrazuje krytyczny już chyba stan ducha lirycznego "ja"
Schylam wówczas głowę- bezwiednie.
Więc już nie możem Bogu wywlekać
samotności.