Przejdź do komentarzySpotkania z Estymą i Atencją
Tekst 68 z 107 ze zbioru: Moje wiersze
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz / poemat
Data dodania2019-02-16
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń1290

Spośród chwil spędzonych razem

nie będę spierał się wcale

na pewno mają racje

przez kobiety nie zmarnuję sobie życia

musi gdzieś tkwić namiętność.


Instytucja małżeństwa to stan przygnębienia

najlepiej wziąć ślub dla seksu

zwitek banknotów wybałusza oczy naprzód

rozbrzmiewa zapowiedź majestatycznych prezentów.


Filozofowie nie lubią sprzątać

ani zaścielić łóżka

życie jest radośniejsze

gdy obiekt seksualny

namydli plecy w przedświąteczny wieczór.


Szalone odrętwienie jak zwykle

do kielicha wlewam ćwierć wieku wcześniej

wklęsłości i wypukłości na ruchomych ramiączkach

obsługują kampusy na wyższych uczelniach.


  Spis treści zbioru
Komentarze (5)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Bardzo dobry wiersz.
A tytuł rewelka.
avatar
Świetny wiersz :) Pozdrawiam z wielkim podobaniem :)
avatar
Jaka jest w tych spotkaniach z Estymą i Atencją (patrz nagłówek) strategia lirycznego "ja"?

Prosta:

1. nie będę się spierał wcale;
2. przez kobiety nie zmarnuję sobie życia;
3. filozofowie /i poeci/ nie lubią sprzątać ani ścielić łóżka;
avatar
4. jak zwykle do kielicha wlewam /no, nie mleko raczej - a potem z niego całą zawartość wychylam też chyba nie do zlewu, prawda?/

Czyli nic tu po Estymie czy Atencji. I po tych ich wklęsłościach i wypukłościach na ruchomych ramiączkach
avatar
Wiadomo, dlaczego:

instytucja małżeństwa to stan przygnębienia

(patrz wszystkie strofy)

Życie na kocią łapę jest dobre. Dla starych dozgonnych kawalerów i równie starych dozgonnych panien z dziećmi
© 2010-2016 by Creative Media
×