Tekst 255 z 255 ze zbioru: stopniowo
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz biały |
Data dodania | 2019-03-10 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 1234 |
https://www.wallpaperup.com/
Już ulice zalane wschodem.
U zbiegu ust fontanna z kamiennym popiersiem,
Afrodyta nieprzespanych nocy.
Wyglądają kwiaty nie spoczną,
przez piasek pełzną jak wąż ze złota,
owinie się ziemią, cień zostawi za sobą.
To zabobon przywołam zaklęcia ze słońca,
mgłę dosiądę w skoku odlanym ze spiżu.
Cóż gonić, sama droga jak sens bramą stoi.
Bez pytań przyglądam się niebu przez szkło
z rozbitej butelki.
oceny: bezbłędne / znakomite
(pejzażu ulic zalanych wschodem, wyobrażenia fontanny z popiersiem, portretu Afrodyty nieprzespanych nocy, martwej natury kwiatów pełznących przez piasek, wyglądających /jak/ wąż ze złota /który być może/ owinie się ziemią, cień zostawiając za sobą)
a więc świat ten rozpięty jest między tym, co widzisz, co ciebie otacza jako twoja Czasoprzestrzeń, a milczeniem "bez słów" obserwującego lirycznego "ty" (czyli owego tutaj "ja") - który - w tej konfrontacji z realem - bynajmniej nie jest wcale bezczynny i skazany wyłącznie na przegraną. Zatopiony z głową i uszami w kontemplacji, mimo to ósmym zmysłem czynnie kontroluje wszystko dookoła:
1. po pierwsze, ocenia:
To zabobon
2. po wtóre, podejmuje decyzję, by jemu /zabobonowi/ bohatersko przeciwdziałać:
przywołam zaklęcia ze słońca,
mgłę dosiądę w skoku odlanym ze spiżu
3. po trzecie, na bieżąco monitoruje i koryguje swój czyn herosa refleksją:
Cóż gonić /skoro/ sama droga jak sens bramą /z zawartymi wrotami/ stoi.
Finał wiersza godny stoików:
Bez pytań przyglądam się niebu przez szkło
z rozbitej butelki
A zatem idziemy w tej pięknej wędrówce poetyckiej - stopniowo (patrz tytuł nagłówka) - w stronę JEDNAK słońca
oceny: bezbłędne / znakomite
Atram,równie pięknie dziękuję..:)
tu nic nie umknęło? wszystko ok
bo jakoś ciężko mi ogarnąć.
... na tak, podoba się.
... pzdr.