Tekst 55 z 82 ze zbioru: Mury, ściany, parkany
Autor | |
Gatunek | filozofia |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2019-03-14 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 2012 |
Pan Bóg jak ten miś zakurzony
wleczony z kąta, spod sterty
rupieci, zawsze gdy trwoga na
alarm dzwoni. Rozumiem Jego
dramat: ze mną bywa podobnie
oceny: bezbłędne / znakomite
"Jak trwoga - to do Boga!"
czyli w tłumaczeniu "na nasze": jesteś mi, panie Boże, niezbędny tylko w rzadkich chwilach: jako mój osobisty bodyguard, strażnik i strażak wtedy, gdy mój świat się wali.
Poza tym DO NICZEGO WIĘCEJ CIEBIE NIE POTRZEBUJEMY.
Miś zrobił swoje? Miś może odejść.