Tekst 55 z 82 ze zbioru: Mury, ściany, parkany
| Autor | |
| Gatunek | filozofia |
| Forma | wiersz / poemat |
| Data dodania | 2019-03-14 |
| Poprawność językowa | |
| Poziom literacki | |
| Wyświetleń | 2361 |

Pan Bóg jak ten miś zakurzony
wleczony z kąta, spod sterty
rupieci, zawsze gdy trwoga na
alarm dzwoni. Rozumiem Jego
dramat: ze mną bywa podobnie








oceny: bezbłędne / znakomite
"Jak trwoga - to do Boga!"
czyli w tłumaczeniu "na nasze": jesteś mi, panie Boże, niezbędny tylko w rzadkich chwilach: jako mój osobisty bodyguard, strażnik i strażak wtedy, gdy mój świat się wali.
Poza tym DO NICZEGO WIĘCEJ CIEBIE NIE POTRZEBUJEMY.
Miś zrobił swoje? Miś może odejść.