Tekst 79 z 255 ze zbioru: Mioklonie
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz biały |
Data dodania | 2019-06-11 |
Poprawność językowa | - brak ocen - |
Poziom literacki | - brak ocen - |
Wyświetleń | 1239 |
dwa księżyce naciekające jeden w drugi
raz ty masz otwarte oczy, raz ja
(blada tarcza wżera się w większą
zawłaszcza ją)
jesteśmy podatni na noc. poddani działaniu
prawa powszechnej lekkości (spiesz się
jeszcze obowiązuje. rano zakażą nam
się wznosić, przyczepią książki o celebrytach
biografie kamieni do nóg)
rzucam ci mądro brzmiący
wyraz, niczym kość. łap: waginostaza
dołącz do niego sens, ubierz to-to w sukienkę
może ożyje, zaprzyjaźni się
choć zdaje się być taki oschły, naukowy
ma wbitą strzykawkę, rurkę w tchawicy
oddycha przez szkło
z ciekawością zaglądamy
poza próg przeżywalności
kwiaty, pełno tam trzmieli
zaćmienie - też się znajdzie, ale o - tycie
niegroźna, czarna plamka za paznokciem