Tekst 86 z 78 ze zbioru: Szukanie iskier i płomieni
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2019-10-13 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 1144 |
nie wiedziałam że malował lewą ręką
że wychodziły najpierw cienie
potem ludzie
na końcu ich oddechy
i uśmiechy błakające się między kącikami ust
w międzyczasie
mięśnie wyprute z martwych ciał
rwały się do życia wiecznego
rozpoznawali go po różowej tunice
po chłopcu o imieniu Salai
który tańczył we Florencji
w Wenecji i w Mediolanie
mistrz nie malował ich miłości
wystarczało muśnięcie piórkiem
na łóżku splecionym z trzciny
drgał spazm ekstazy wił się jęk dopełnienia
wpatrywali się potem w siebie
wdychali jad śmierci
starzec który poznał wszystko
i młodzieniec który nie znał nic
oceny: bezbłędne / znakomite
Wielki odwieczny TEMAT