Tekst 23 z 26 ze zbioru: Liście
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz biały |
Data dodania | 2020-01-28 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 909 |
Twojego domu nie widać
ze szczytu wzgórza, po którym spaceruję
z psem.
Nie jestem w stanie dostrzec,
jak krzątasz się,
wchodzisz i
wychodzisz,
ani odgadnąć koloru Twoich
myśli.
Cóż więc mogę zrobić?
W niejasnym poczuciu kierunku
wysyłam na wiatr dmuchawce
bladego uśmiechu.
Przecież świat
w głębi Twoich oczu
również
pokazuje się tylko na jedno uderzenie
skrzydeł duszy.
Kiedy opadną powieki nocy,
kiedy do snu ułożą się Twoje
rzęsy,
nie pozostanie nic,
co można by zobaczyć,
prócz bliskości.
oceny: bezbłędne / znakomite
ze szczytu wzgórza,
po którym spaceruję z psem.
(patrz pierwsze wersy)
Domu nie widać, nie widać nawet samej ciebie, ale przecież czuję bicie twego serca - i moje myśli są przy tobie