Autor | |
Gatunek | publicystyka i reportaż |
Forma | artykuł / esej |
Data dodania | 2020-03-16 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 1474 |
Zacznijmy z marszu od samej dotykalnonamacalnej książki:
a. wydanej przez krakowskie Wydawnictwo Literackie po raz 1. w 2007 r.;
b. w edycji z 2019 r. w formie opasłej, 451-stronicowej, dziwnie i bardzo charakterystycznie ilustrowanej;
c. w szaroburych miękkich okładkach z wizerunkiem męskiej?/żeńskiej? obdartej ze skóry, schematycznie narysowanej twarzy en profil, na której widzimy - jak plan jakiegoś niebieskiego systemu rzecznego - układ krwionośny ludzkiej głowy; i jest to, jak się zaraz o tym przekonamy, bardzo nieprzypadkowa rycina;
d. pozbawionej spisu rozdziałów - a mamy ich tu nieledwie tyle, ile samych kartek - co bardzo nam utrudnia odnalezienie się w tym olśniewającym, migotliwym, rozbieganym świecie powieściowym;
c. z niezwykłą paradą nielicznych monochromatycznych ilustracji, jakie zaczynają się już na okładce - tak z zewnątrz czy wewnątrz niej - jak i w samej książce: są to stare dwukolorowe (biel i czerwień) płaskie mapy oraz dawne wizerunki miast i wybrzeży; niektóre z nich są nawet podpisane, i wiemy, co przedstawiają; dalej idą uszeregowane wielkościami systemy rzeczne wielkich, dużych i całkiem takich jak nasza Wisła/Weichsel rzek - tych wodociągów świata - oraz widziane z lotu ptaka, w tej samej technice miedziorytu czy linorytu, plany anonimowych (w tym chińskiego?) miast współczesnych;
- wydanie kończy dwuzdaniowe lapidarne podziękowanie Noblistki pod adresem fundacji Het Fond voor z Amsterdamu i Międzynarodowego Domu Literatury Passa Porta z Brukseli oraz pod adresem Lecha Trzcińskiego za tłumaczenie z greki epigramatu Poseidipposa.
Tak z grubsza wygląda sama książka.
Przejdźmy do dziwacznego dla Polaków tytułu. Kim? czym? narzędnik są ci zagadkowi bieguni?
BIEGUNI - to sekta rosyjskich XVIII-wiecznych starowierców, którzy wierzyli, że świat jest zdominowany przez Szatana, a ten ma do człowieka najłatwiejszy dostęp, kiedy tylko zatrzymujesz się na dłużej. Wyznawcy tej religii nie mieli ni swojego domu, ni rodziny, ni przyjaciół, ni ojcowizny, żyli (każdy z nich osobno) w wiecznej pielgrzymce, wędrując przez Matuszkę Rosję pośród śnieżnej zamieci lub w sakramenckiej spiekocie, zawsze nieustannie w drodze aż po śmierć.
Pozdrawiam.
Dla mnie to kukła która gada - i to gada niezbyt mądrze .
Teraz przycichła - zapewne zabronili jej się wypowiadać bo obnaża się zbyt mocno.
Jest poważne ryzyko że babsko może ośmieszyć ten wielki wysiłek tworzenia nowego autorytetu (Nobel itp- choc się pewnie w grobie przewraca). A zapewniam was na sto procęt - że nie raz do was przemówi-- jak macie myśleć !.
Ja wiem dlaczego część społeczeństwa zwłaszcza polityków za nią nie przepada no i Ty Rozarze w tym gronie.
I nie pierwszy to autorytet na siłę nam wciśnięty .
Jan Maria Boheński - mówił na nich zgniłki .
oceny: bezbłędne / znakomite
A Rozar zwyczajowo plecie bzdury. Już kilka dni po otrzymaniu przez nią Nobla pisał, że rzekomo jej książki nie są pisane przez nią, a przez dziennikarzy "Gazety Wyborczej". Teraz przez skromność już tych dziennikarzy nie wymienił. A mnie się wydaje, oczywiście żartuję", że jej książki pisze Urban i Gadzinowski, czyli "Nie" i "Trybuna".
oceny: bezbłędne / znakomite