Przejdź do komentarzyBez korony a w hełmie
Tekst 60 z 68 ze zbioru: Wierszyki Michalszki
Autor
Gatunekprzygodowe
Formawiersz / poemat
Data dodania2020-03-27
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń1456

Bez korony a w hełmie


Na rowerze śmigam sobie...

I tak też codziennie robię.

Wirusem się nie przejmuję,

Bo on w bikers nie gustuje.


Ruch na łonie natury,

Zapewniam wszystkich z góry,

To najlepsza metoda...

Każdemu zdrowia doda.





  Spis treści zbioru
Komentarze (4)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Śmigam sobie na rowerze
Wbrew zarazie i cholerze.
Wszystkich podziw bierze!
avatar
Emilio, dzięki za fajniutki wierszyk... Ale po co zaraz podziw? Po co tracić nań energię? Lepiej wykorzystać ją na szukanie metody na siebie, co by zdrowie zapewniła... I co by nie dopuściła do tego, by w organizmie zapiekały się nagromadzone toksyny — za przyczyną siedzenia w czterech ścianach bez efektywnego ruchu i świeżego powietrza... Ot co!
avatar
Przyspawali się do tiwi;
Nikt nie chodzi na spacery,
Nikt nie tańczy ani skacze,
Byle rower dziwi...

To już koniec starej ery.

Kruk nad Polską kracze!

Ile ścieżek rowerowych /pływalni, fitness pod chmurką, orlików, wielkich stadionów/ trzeba jeszcze wybudować, żeby zobaczyć, że

/statystycznie/

N I K T na nich nie ćwiczy

??
avatar
Futurologia twierdzi, że z powodu siedzącego trybu życia już w nieodległej przyszłości będziemy równie nieruchawi jak modliszka: uwstecznią się nasze patykowate nóżki, bardzo rozwiną się nam kciuki, stracimy włosy, nasz brzuch niepomiernie urośnie i oczy zamienią w wielkie okrągłe gały.
© 2010-2016 by Creative Media
×