Przejdź do komentarzyPlan
Tekst 73 z 133 ze zbioru: Oczko, misie, puszcza
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz / poemat
Data dodania2020-04-13
Poprawność językowa
- brak ocen -
Poziom literacki
- brak ocen -
Wyświetleń1094

 


Gdy już otworzą drzwi do lasu, 

to mam wątpliwość, czy się zmieszczę. 

Czy nie narobię ambarasu, 

gdy każdy staw mi będzie trzeszczeć, 

niczym zawiasy od tych drzwi, 

po czasie, w którym każdy tkwi 


na własnych metrach, na kanapach... 

I wciąż zajada stres i nudę. 

Ale dlaczego kusi zapach, 

który spowija nasze kuchnie? 


Przepyszne żurki 

i kiełbasy... 

Przejdę na dietę, nim te lasy 

nagle otworzą się na oścież. 

I może jutro już poposzczę.

  Spis treści zbioru
Komentarze (0)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
brak komentarzy
© 2010-2016 by Creative Media
×