Tekst 165 z 201 ze zbioru: Kontynuacje nieustannych kontynuacji
Autor | |
Gatunek | satyra / groteska |
Forma | fraszka / limeryk |
Data dodania | 2020-08-01 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 1474 |
O noblistce w Nowej Rudzie
Noblistka Olga dziś w Nowej Rudzie
opowiadała o wielkim trudzie,
gdy pług swój tak prowadziła,
by Polska normalna była
i nie uległa piskiej obłudzie.
oceny: bezbłędne / znakomite
- to ta sama odwieczna na całym naszym ziemskim globie znana zmora, która np. w Górnym Egipcie ze ścian świątynnych Karnaku wyskrobała niewygodne imiona i fakty, z bandziora Stalina zrobiła ojczulka narodu, a dzisiaj każe Polakom wierzyć w cud Zielonej Wyspy i w San Escobar
Czyś tego chciał, czy nie chciał, k a ż d a orka w polu na ziemiach polskich jest orką na pobitewnych powojennych cmentarzyskach, co oznacza, że wszyscy u nas depczemy nie tylko po naszych Przodków, ale i po cudzych najeźdźcy /agresorów/ kościach.
Wojna - to ocean trupów PO OBU stronach walczących. Gloryfikowanie naszych bohaterów /i jednocześnie wyskrobywanie z przekazu imion bohaterów cudzych/ - to ten typowy retusz, jakiemu podlega taka właśnie "historyczna" narracja