Tekst 86 z 111 ze zbioru: Moje wiersze
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz biały |
Data dodania | 2020-10-01 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 943 |

Słońce płynie do nadiru
letnia dziewczyna przyodziewa kaftanik
ptaki dalekosiężne biesiadują.
Obraz zachodzącego słońca
wisi na ścianie
na drugiej impresja.
zamykam szkatułkę wspomnień
niczego nie żałuję.
Wieczorem zagram w cymbergaja
z żoną
postawię pasjansa.
oceny: bezbłędne / znakomite
niczego nie żałuję
(vide przedostatnia strofa)
Koherencja na 102 - to ideał człowieka zrównoważonego. W każdej sytuacji można na nim polegać jak na Zawiszy