Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz biały |
Data dodania | 2020-11-02 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 1267 |
prześmierdłe jest. tak po prostu — skisło
zwarzyło się, stało serem. robaki wystąpiły
na powierzchnię, wypełzły brunatne zygzakoty
(krew-nie krew)
obrzydlistwo. jakby je opisać
bardziej metaforycznie? piętrowe życzenia
z okazji imienin, urodzin i rocznicy śmierci
takie combo ze zniczem i pralinkami
do czego by jeszcze przyrównać
eks -wiarę, tę wylinkę martwego smoka?
błazenada: kilkuletni ja omadlający mało
barwną kopię obrazu z 1926 roku
pastuszek, co czuwa przy truchle
sztucznego wilka (jest groźny,
choć nigdy nie dane mu było szczerzyć kłów
— ma od tego ludzi, padlina)
wmówione odurzenie: chodzisz do podstawówki
i dajesz sobie wlać do ust wizjogenne nic
(do dna tę pustą butelkę, do dna!)
otrzeźwienie przyjdzie później
samo z siebie
obraz? dalej wisi w pokoju
Święta Rodzina na papierze:
brodaty Józef z siekierą, pani
i pocieszny brzdąc
tacy sami są, niemal jednowymiarowi
zaureolowańcy
a we mnie — wyblakło
oceny: bezbłędne / znakomite
:-)
oceny: bezbłędne / znakomite
ex-wiarę tę wylinkę martwego smoka?
/i dalej/
chodzisz do podstawówki
i dajesz sobie wlać do ust wizjogenne nic
/i niżej/
otrzeźwienie przyjdzie później
samo z siebie
(patrz kolejne wersy)
I nie jest to wiersz napisany pół wieku temu - to tekst na wskroś współczesny, dotyczący CZASU TERAŹNIEJSZEGO (vide czasowniki "chodzisz" i "dajesz")
Wiara, wyniesiona z dzisiejszej polskiej 8-klasówki - to wizjogenne nic.
Dlaczego??
To niemiecki malarz znanych w każdym polskim domu obrazków -biblijnych scen (żył na przełomie XIX i XX w.).
/w tym kontekście/ Wizjogenne dno?
Nie przesłyszeliśmy się?
brodaty Józef z siekierą, pani
i pocieszny brzdąc
(vide końcowe frazy)
UNTERSBERGER