Tekst 4 z 4 ze zbioru: Tatuaż myśli
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2020-11-19 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 925 |
Wciąż upycham zmartwienia po kątach,
coraz trudniej dogadać się z życiem.
Duszy diabłu tak szybko nie oddam.
Za plecami ten chichot już słyszę.
Każdy dzień jak koralik różańca
i modlitwa o chwilę wytchnienia.
Ile zniosę, pozwolę się szarpać,
zanim z rąk znów wypadnie mi brewiarz?
Boli kark od ciężaru przygięty,
nie podniosę też głowy wysoko.
Pewnych stanów nie można uleczyć,
tęsknotami i żalem się sączą.
To, co we mnie - zlęknione i ciche.
Co dla oczu - uśmiechem przykryję.
Dobrej chwili, jak liny się chwycę,
na kolejną zaczekam cierpliwie.
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
Mocno Cię ściskam. :)
oceny: bezbłędne / znakomite
Pozdrawiam :)
oceny: bezbłędne / znakomite
Serdeczności
oceny: bezbłędne / znakomite
Takich jak ja są tysiące.
Czeka nas Złota Brama,
Laury i brawa gorące!