Tekst 67 z 207 ze zbioru: to jest już koniec
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2020-12-22 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 1500 |
nie tak dawno
w zgiełku miast
płonął dzień
ciemna noc pieśń neonów
upływał czas gwarno na placu
w zatłoczonych kawiarniach
zapach kawy i bitej śmietany
w czekoladzie Wandy
w ciemnych bramach płynął dzień
piwo skręty świat przeklęty
uryny nieciekawy zapach
w ciasnych brukowanych uliczkach
chłód pieścił skronie a stopy w rzymkach
nad głową niebo pod stopami piekło
kiedyś było inaczej
oddalamy się od prawdy
świat kręci wałki
oceny: bezbłędne / bardzo dobre
Serdecznie :)
Pozdrawiam:)
oceny: bezbłędne / znakomite
upływał czas gwarno na placu
w zatłoczonych kawiarniach
zapach kawy i bitej śmietany
w czekoladzie Wandy
(patrz kolejne wersy)
Nie doceniamy tego, co JEST. Wieczne biadolenie nad dawno rozlanym mlekiem, nad sobą, nad marnym losem, nad społeczeństwem, nad Polską, nad Unią, nad Makrelą i Putinem, nad światem, nad marnościami nad marnościami - tak typowe dla nas-Polaków - to ostra droga w jeszcze ostrzejsze picie, tymczasem rok 2019 był dla nas naprawdę łaskawy??
kiedyś było inaczej
oddalamy się od prawdy
świat kręci wałki
i /jak słynny nasz złoty olimpijczyk w skoku o tyczce, wielki Władek Kozakiewicz/ właśnie pokazuje nam D Z I S I A J
taaaaaaaakiego wała
CUD NAD CUDAMI!
PIEŚŃ NAD PIEŚNIAMI!
Pozdrawiam Emilio:)
oceny: dobre / dobre