Przejdź do komentarzySłodki wierszyk o menelu
Tekst 157 z 255 ze zbioru: Mioklonie
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz biały
Data dodania2021-01-29
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń1139

w życiu nie walczyłbym za ten kraj! za żaden bym

nie walczył. jest wiele powodów. po pierwsze

wojna to druga najgłupsza rzecz

(ustępuje jedynie religii)

jaką wymyśliła ludzkość


taki cherlak, astmatyk, co nigdy z własnej woli

nie ćwiczył? jedna, nawet przypadkowa, zbłąkana

kula — łup! — i leży florpadlina

niczym tytułowy menel, który

zamarznie tej nocy w pustostanie (na pewno

niejednego to spotka, noce są diabelnie zimne)


umierać? za kogo? za armie radiomaryjne,

dewotów, dresiarzy, skinów, kiboli, za setki tysięcy

zindoktrynowanych zaciemniuchów, którzy

utopiliby mnie w łyżce wody za sam fakt

bycia niewierzącym?


wyjechać? jestem do bólu Polakiem

w każdym innym kraju czułbym się wyobcowany

wyalienowany

choć tak bardzo nie po drodze mi z

większością Polaków

(wewnętrzna emigracja as fuck!)


wiecie co, bracia ateiści, siostry ateistki (celowo

małpuję tekst z Dnia świra)? załóżmy ateo-państwo

tylko warunek: ma być niekomunistyczne

żaden ZSRR-bis, żadna nowa

europejska Korea Północna


Urban będzie nam hetmanił

ja z Palikotem i Joanną Senyszyn wejdziemy do rządu


kraj, gdzie religią jest black metal!

zero disco polo, wiar wszelakich

(odpada nawet non-teistyczny satanizm)


bo nas tu stłamszą, rozgniotą

potraktują jak bohatera Malowanego ptaka

i będziemy jak ścierwo tego kolesia z tytułu


zmieniać, powolutku, mentalność Polaków

mozolnie przemalowywać ojczyznę, odklerzać?

e tam, lepiej pieprzyć, machnąć ręką

albo wzniecić powstanie, rewolucję, bunt!


...gdybym tylko wiedział, że to coś da — wziąłbym

przykład z Louisa Cacheta

z czasów, gdy jeszcze nazywał się Varg Vikernes


widzicie to? w Hannie płonie

niedawno wyremontowany kościół

pod wezwaniem św. Apostołów Piotra i Pawła


w blasku płomieni błyszczy mój łysy łeb


  Spis treści zbioru
Komentarze (6)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Menel na menelu -
Czy pod wpływem
Chmielu, czy używek -
To są, przyjacielu,
Fakty wiecznie żywe!
avatar
Sarkazm na mistrzowskim poziomie!
Brawo, Florian!
avatar
Dziękówa serdeczniasta!
avatar
Przeczesywanie, farbowanie i przemeblowywanie świata na własną modłę jest robotą głupiego.

Nie po to jest wszelaka obfitość róźnorodności, żeby ją przycinać, golić - i trzebić.

zmieniać powolutku mentalność Polaków,
mozolnie przemalowywać ojczyznę, odklerzać?

(patrz tekst)

Naród nie jest monolitem, i Polak Polakowi nierówny. Cieszmy się temu! Ludzie nie jednakie mrówki, Bogu dzięki!
avatar
Całkiem realne. Tak się rodzą samorządy. Chociaż samorząd musi realizować linię polityki rządu, do pewnego stopnia tak. Albo jakaś enklawa, w ramach samorządu. Tak się rodzi wielka polityka.

Dałbym oceny, ale one nie są miarodajne. Ocenianie jest bez sensu. To zabawa dla dorosłych dzieci.
avatar
Menel

(patrz tekst i tytuły)

jest biernym kontestatorem; neguje religię, państwo, neguje pracę zarobkową, neguje płatności, zobowiązania, odpowiedzialność za kogokolwiek i za cokolwiek.

I wszystko byłoby z nim w porządku, gdyby nie to, że

żyje, korzystając z tego wszystkiego, co sam kwestionuje!
© 2010-2016 by Creative Media
×