Autor | |
Gatunek | publicystyka i reportaż |
Forma | artykuł / esej |
Data dodania | 2021-02-11 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 988 |
Lekko wkurwiłem się wczoraj niemogąc skorzystać z serwisów informacyjnych, bo z okołorządowych nie korzystam. Dziś Duda tłumaczyła, że chodzi o pieniądze, bez podtekstu politycznego, ale ja, poczytałem sobie komety troli i zwykłych ludzi na WP. Duża ich część wyrażała zachwyt nad projektem ustawy nakladającej haracz na niepisowskie media oraz wielką radość z faktu, że im się ukróci wreszcie. Jeśli ktoś zna wartość rynku mediów w Polsce, to wie, że te osiemset milionów nie jest dużą kwotą i nic się nie ukróci, za to będzie ostrzej, niż dotychczas. Natomiast po piździe dostaną zwykli ludzie o różnych poglądach. Otóż te osiemset milionów zostanie załatwione poprzez cięcia etatów i redukcję stawek za artykuły dla najsłabszych dziennikarzy. Dotknie to około stu tysięcy osób. Niniejszym pragnę powitać sto tysięcy nowych i śmiertelnych wrogów PiSu w swoich ramionach! Osobisty powód jest najlepszy dla prawdziwej nienawiści.
Nie traćmy z oczu prawdziwego winowajcy - kapłanów polskiego Kościoła. PiS był zawsze w ludzkich sercach, nie we wszystkich, ale w wielu. Mnie PiS nie pozwalał zapuścić kudłów i gnał jak bydlaka do kościoła. Co niedziela do kościoła. Dwa razy w roku rekolekcje i drogi krzyżowe, a to - proszę o wybaczenie: nigdy nie była moja bajka. Dopiero po latach mogłem PiSowi wygarnąć - co naprawdę myślę. Jednego chciałbym się tylko dowiedzieć od moich adwersarzy na Publixo, bo rozumiem, że treściowo zawsze jest do dupy, poprawnościowo - dno, i w ogóle - dupa, ale chodzi mi o to, czy mam prawo odzywać się publicznie, mimo, że dupa?
Jednocześnie pragnę oświadczyć, że z niezrozumiałych dla mnie przyczyn nigdy nie pisałem `wyrazów`, `określeń`, ani `informacji` na ławkach szkolnych, drzwiach ubikacji, przystankach autobusowych, murach, itd. Za to z lubością czynię to w swoich tekstach. Subtelna różnica, nie? Nie zdarza mi się także skomentowanie czyjejś wypowiedzi podobnymi wykwitami procesów myślowych, ale to akurat wiem dlaczego. I dlatego świadomie i z premedytacją nie komentuję w ten sposób, choć niejednokrotnie tak właśnie myślę. I to też jest subtelna różnica pomiędzy mną, a biegunem, który mnie próbuje strawić.
Zawsze uważałem, że konfrontacja poglądów oraz poznawanie cudzego sposobu myślenia jest twórcze i dalej mimo pisopatii, która rozlała się w narodzie, nie zmieniłem zdania. Stąd mój maniacki upór w tym dziele. Proszę o zrozumienie.
Niebawem zacznę napierdalać salwy w mury Jerycha. Następny tekst to `Katolickie śwyństwo`. Serdecznie zapraszam.
oceny: bardzo dobre / znakomite
W pełni popieram Twoje tezy i przemyślenia. "Niemogąc" to dwa odrębne słowa. Kilka błędów interpunkcyjnych, ale nie będę wymieniał, gdyż one się powtarzają, jak choćby przeinek przed "że" w "mimo że".
oceny: bardzo dobre / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
Chamizacja współczesnego języka komunikacji na linii władza-obywatel nie bierze się z próżni
Co było dobre za dobrego wujka Stalina, NIE SPRAWDZI SIĘ w erze cyfryzacji
Utwierdzać przekonanych, wątpiącym przysparzać zwątpienia i orać przeciwników.