Tekst 193 z 213 ze zbioru: międzyczas
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz biały |
Data dodania | 2021-02-23 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 1004 |
łakomstwem na życie uczyniłaś
poezję piękną jak ramiona kochanka
szczodrą sakiewką słów
nazywałaś kochanie swoim imieniem
ubierałaś poezję w jedwabne sukienki
i rozbierałaś bezwstydnie szukając
w niej miejsca dla siebie
w pogoni za słowem piękniejszym
od wyznań
smutki siadały na podróżnych kufrach
jakby bały się
że wysiądziesz na innej stacji
pełno jest twojej nieobecności w poezji
bo prawdziwe umieranie jest do dupy
szczególnie wtedy
kiedy umierasz razem z poezją
oceny: bezbłędne / znakomite
Może rzeczywiście bycie poetą musi być opłacone haraczem w postaci rozbitego życia osobistego
szczególnie wtedy gdy umierasz
razem z poezją
(vide końcowe wersy)
Bezpardonowe bohemy życie-picie, permanentny odlot i bycie w niebycie kończą jak nie wariatkowo i rychła śmierć
- leczony na psychiatryku Hłasko zmarł w wieku 35 lat na skutek zapicia i/lub przedawkowania prochów -
to pasmo nieudanych romansów i codzienny alkohol, jak było w przypadku panny Czaczkes
Nijak. Większość miłośników piosenek A. Osieckiej nawet nie wie, kto te piosenki napisał.
Dobra poezja i dobra proza nie potrzebują żadnych nazwisk, ponieważ s a m e rekomendują siebie
oceny: bezbłędne / znakomite