Tekst 117 z 204 ze zbioru: Wolna przestrzeń
Autor | |
Gatunek | proza poetycka |
Forma | wiersz biały |
Data dodania | 2021-05-07 |
Poprawność językowa | - brak ocen - |
Poziom literacki | - brak ocen - |
Wyświetleń | 962 |
Zniewolenie
W te burzliwe lata, w środku europejskiej przemiany,
widzimy jeszcze tych, co wystawiają swoje oblicza
przez uchyloną bramę żelazną,
jakby się lękali wejść w sferę wolnego świata.
A przeciąg; trzaska bramą, ukazuje twarz
i skrywa rysy w mroku cieni
wśród postumentów komuny.
Uderza w niebo moje ten przeciąg bramy.
A kiedy wzrok w przeszły gniot rzucę,
widzę tam “ścieżkę zdrowia” co straszy,
i stukot kół pociągu, co na Syberię się śpieszy.
Zadziwia mnie taki człowiek,
który był niepokonany,
a teraz dobrowolnie oddaje siebie
w niewolę wroga.
Dojrzałem obraz - twarz człowieka i światło -cień .
Ogólnie szarość i trwoga przeszłości - brama .
Kiedyś wywarły na mnie mocne wrażenie wspomnienia z Syberii - wiem o co chodzi. Czytając o takim cierpieniu nie sposób ..... dla mnie nie sposób nie uczestniczyć w tym zdarzeniu, pociągu i czuć trwogę .
Dlatego pytanie mocne i zasadne - jak bicie dzwonu - ach ty niepomny .