Autor | |
Gatunek | publicystyka i reportaż |
Forma | proza |
Data dodania | 2021-05-20 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 796 |
Wiosna z lotu ptaka
Maj nie jest zbyt łaskawy w tym roku. Ale i tak trudno usiedzieć w domu. Nawet w deszczową pogodę. Tak przynajmniej jest ze mną. Chociaż kilka razy w tygodniu staram się wybyć w plener. Albo rowerem, jeśli aż tak bardzo deszcz nie leje. Albo z kijkami, nawet kiedy leje. A może zwłaszcza kiedy leje.
Deszcz oferuje nam swoje dwie dobroczynne moce: dźwięk i zapach. Odgłos padającego deszczu wycisza emocje, uspokaja umysł. Zaś jego zapach niezwykle kojąco wpływa na nerwy. Wspaniale się wtedy maszeruje. Nie wspominając już o cudownym zapachu ziemi po deszczu, zwanym petrykora (petrichor z ang.).
Dzisiaj, choć chłodno, słońca jest jednak więcej. Zrobiłam sobie więc dłuższą wycieczkę rowerem obrzeżami kotliny, w której leży nasze miasto. Z lotu ptaka jego krajobrazy wyglądają przepięknie. Soczysta zieloność — w dole, błękit przetykany białymi obłoczkami — w górze. Napatrzeć się nie można. A do tego jeszcze te przyjemne zapachy, ten cudowny śpiew ptaków... Ech, chce się żyć!
oceny: bezbłędne / znakomite