Przejdź do komentarzyMichaell Onaro
Tekst 62 z 255 ze zbioru: Arcydzieło
Autor
Gatunekobyczajowe
Formaproza
Data dodania2021-06-06
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń889

Paryż. Nawet tego Paryża nie pamiętam. Mąż ciągle się z kimś spotykał. A ja oprowadzana byłam po muzeach. Nawet nie chodzi o to, że mi się nie podobało. Po prostu, ilość nagromadzonych wrażeń była tak wielka, że moja biedna, piękna głowa, żeby to wszystko spamiętać, musiała by przybrać wyraz pozy. A Chulio tego bardzo nie lubi.

Jedno wydarzenie utkwiło mi w pamięci. Spodobała mi się rzeźba. Mężczyzna, a raczej chłopiec, który śpi wsperając głowę na ramieniu.

Dostaliśmy tę rzeźbę w prezencie. Nie jestem pewna czy to oryginał. To przecież Luwr. Nie chce mi się wierzyć, że Francuzi pozbyliby się tak wspaniałego dziedzictwa.

A jednak jest teraz u nas. To właśnie na tym kamieniu usiadła Miki. Paliła papierosa. Przyglądała mi się.

Lubiłam te chwile, zaraz po wyjściu z basenu, kiedy nie musiałam jeszcze zakładać na siebie maski makijażu.

  Spis treści zbioru
Komentarze (4)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Chulio vel Kulio to gangster, pisano o nim dwa lata temu.
Nie obyło się bez literówki, która nie zaburza rytmu i dlatego ocena nie idzie dół.
Opowieść zapowiada się interesująco.
A, jedna uwaga: narracja Michaell brzmi nieprzekonująco, może to on?
avatar
Nie, to jednak Ona. To ja jestem nieprzekonujący jako autor w roli kobiety. Chociaż nie do końca ją wymyśliłem. Jest ona odbiciem, dalekim echem postaci, która żyje współcześnie, na kontynencie amerykańskim, i jest żoną przywódcy jednego z państw.
avatar
Chodzi o to, że kobieta by nie powiedziała, że w jej "pięknej" główce coś się dzieje, raczej, że było nudne, mogła źle wyglądać, nie chciało jej się uśmiechać lub ją męczyło.
avatar
Właściwie Michael Onero mógłby być mężczyzną. Tyle że gejem. Nie wiem, czy to by przeszło w którejś z tych Republik w Ameryce Łacińskiej albo Południowej.
Połączyła ich miłość i dla dobra Prezydenta ukrywają ten fakt. Onero udaje kobietę. Przebiera się, maluje. W zupełnie innym świetle objawia się postać Miki. To dziewczyna z Pampasów, rezolutna chociaż niewykształcona, pochodzi z tej samej Okolicy co Onero. Być może znały się już wcześniej. Miki w takim układzie mogła by być strażnikiem tajemnicy. I wprowadzać Michaela w tajniki bycia kobietą.

Ale czy to ma sens? Miałem ochotę trochę poczuć się w szampańskim nastroju, takim w jakim urzęduje żona Prezydenta. Nie jestem pewien czy jestem gotów na gejowską epopeję. Z niuansami, opisami szczegółów. Osobowość takiej osoby musiała by być zaburzona. Może nie kliniczny przypadek, ale... nie, zdecydowanie nie mam ochoty na wyciąganie jej z narkozy.

Mogła by to być opowieść lekka, przyjemna, a może nawet przyzwoita. Pod warunkiem że Prezydent nie wiedziałby o tym, że jego partnerka jest mężczyzną. Co pewnie się zdarza w sferach establishmentu.
© 2010-2016 by Creative Media
×