Autor | |
Gatunek | obyczajowe |
Forma | proza |
Data dodania | 2021-06-06 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 889 |
Paryż. Nawet tego Paryża nie pamiętam. Mąż ciągle się z kimś spotykał. A ja oprowadzana byłam po muzeach. Nawet nie chodzi o to, że mi się nie podobało. Po prostu, ilość nagromadzonych wrażeń była tak wielka, że moja biedna, piękna głowa, żeby to wszystko spamiętać, musiała by przybrać wyraz pozy. A Chulio tego bardzo nie lubi.
Jedno wydarzenie utkwiło mi w pamięci. Spodobała mi się rzeźba. Mężczyzna, a raczej chłopiec, który śpi wsperając głowę na ramieniu.
Dostaliśmy tę rzeźbę w prezencie. Nie jestem pewna czy to oryginał. To przecież Luwr. Nie chce mi się wierzyć, że Francuzi pozbyliby się tak wspaniałego dziedzictwa.
A jednak jest teraz u nas. To właśnie na tym kamieniu usiadła Miki. Paliła papierosa. Przyglądała mi się.
Lubiłam te chwile, zaraz po wyjściu z basenu, kiedy nie musiałam jeszcze zakładać na siebie maski makijażu.
oceny: bezbłędne / znakomite
Nie obyło się bez literówki, która nie zaburza rytmu i dlatego ocena nie idzie dół.
Opowieść zapowiada się interesująco.
A, jedna uwaga: narracja Michaell brzmi nieprzekonująco, może to on?
Połączyła ich miłość i dla dobra Prezydenta ukrywają ten fakt. Onero udaje kobietę. Przebiera się, maluje. W zupełnie innym świetle objawia się postać Miki. To dziewczyna z Pampasów, rezolutna chociaż niewykształcona, pochodzi z tej samej Okolicy co Onero. Być może znały się już wcześniej. Miki w takim układzie mogła by być strażnikiem tajemnicy. I wprowadzać Michaela w tajniki bycia kobietą.
Ale czy to ma sens? Miałem ochotę trochę poczuć się w szampańskim nastroju, takim w jakim urzęduje żona Prezydenta. Nie jestem pewien czy jestem gotów na gejowską epopeję. Z niuansami, opisami szczegółów. Osobowość takiej osoby musiała by być zaburzona. Może nie kliniczny przypadek, ale... nie, zdecydowanie nie mam ochoty na wyciąganie jej z narkozy.
Mogła by to być opowieść lekka, przyjemna, a może nawet przyzwoita. Pod warunkiem że Prezydent nie wiedziałby o tym, że jego partnerka jest mężczyzną. Co pewnie się zdarza w sferach establishmentu.