Przejdź do komentarzyLiść
Tekst 10 z 10 ze zbioru: Początki
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz / poemat
Data dodania2021-06-09
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń684

Wisiałem na szczycie jak liść drzewa,

Me życie wciąż rosło przy słońca promieniach,

Wokół mnie inne liście, ich setki tysiące,

Wspólne tańce przy wietrze,

Bębny dudniły jak padały deszcze,

Zaś gdy słońce się pojawiało,

Wspólnie po przejściach się wygrzewało,

Czas płynął i płynał jak statek na morskim prądzie,

A gdy raz wzeszło jesienne słońce,

Samotnie już wisiałem, nad stadem suchych liści.

  Spis treści zbioru
Komentarze (3)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Utwór zasługuje na uwagę ze względu na plastyczny opis.
Są niedoróbki,jednak całość podoba się.
avatar
Wywaliłbym wyraz "RAZ` w "raz wzeszło" i "me" zmienił na "moje"
avatar
Ano, taka nasza liści dola :(

Ale... lepiej taka niż żadna??
© 2010-2016 by Creative Media
×