Tekst 24 z 87 ze zbioru: Różne
Autor | |
Gatunek | bajka |
Forma | proza |
Data dodania | 2021-07-08 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 859 |
Zmrużyłam oczy i spojrzałam w niebo. Zdaje mi się, że dziś promienie słoneczne docierają wszędzie nawet tam, gdzie się nie spodziewamy. Może winne są temu wybuchy na Słońcu, a może tylko upalne lato.
Na dzikiej róży przysiadła mała muszka, przyćmiewając żółty środek rośliny czarną kropką małego życia. Czy można zrywać płatki w taki upał? Odpuszczę, niech sobie siedzi. Przyjdę nazajutrz wczesnym rankiem, kiedy rosa obeschnie, a słońce jeszcze nie zdąży rozgrzać traw i liści. Tak będzie lepiej.
oceny: bezbłędne / znakomite