Tekst 227 z 255 ze zbioru: Znak czasu
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2021-07-24 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 966 |

Ja chcę koncertów jesienią
I poczuć ducha wspulnoty
Ludzi dobrej woli
A potem wyjść szeroko
W ulice Warszawy
Oddychać wilgotnym przestworzem
I zajść do baru
Na małą szklaneczkę
Wśród ludzi z widocznym
Uśmiechem na twarzy
Lecz widzę ogień
Co nocą gra marsza
Na werblu ze stali
I ludzkie cienie
Co mkną po ścianach budynków
Smutnej jesiennej Warszawy
oceny: bardzo dobre / bardzo dobre
Nie tylko Warszawa bywa smutna.
Wspólnoty.
O bozióniu ratój
No ta ,,wspulnota`` taka jest bolesna ?