Tekst 136 z 140 ze zbioru: Co w przyrodzie piszczy
Autor | |
Gatunek | przygodowe |
Forma | proza |
Data dodania | 2021-07-31 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 531 |
Ciągle pada... Lato zapłakane deszczem
Mokre niebo opuściło się na ziemię... Takie właśnie wrażenie można odnieść, kiedy przebywa się na łonie natury. A pada niemalże codziennie. Ba, leje, i to jak z cebra. Czasami nawet parę razy w ciągu dnia... I nie ma na to rady (?).
Roczna norma opadów deszczu z pewnością została już przekroczona w ciągu ostatnich czterech miesiącach.
Trochę szkoda, że lato zwariowało i żałuje nam normalnej, słonecznej pogody. Trudno! Trzeba się z tym pogodzić.
Pogodzić?! Wcale nie! To nasza wina, że takie się stało. Najwyższy czas, aby na poważnie zająć się ochroną środowiska, bo będzie coraz gorsze, coraz bardziej gwałtowne, i coraz bardziej niebezpieczne.
oceny: bezbłędne / znakomite
DESZCZOWA CISZA
Przecieram źrenice szyb
(płakały całą noc)
i widzę łzawiący ranek
dochodzący przez szczeliny
sosnowych parasoli
słyszę też drzewa
jak szepczą kroplami deszczu
i chrapliwy głośnik
obwieszczający "Lato z radiem"
cały dzień słuchałem
dżdżystej ciszy
I zupełny przypadek, ale niemal dziesięć lat temu, czyli 2.08.2011 roku zamieściłem go na publixo. I dziwne zjawisko, bowiem wszystkie oceny w komentarzach są najwyższe, a liczby gwiazdek w obydwóch kategoriach są obniżone.