Autor | |
Gatunek | fantasy / SF |
Forma | proza |
Data dodania | 2022-03-09 |
Poprawność językowa | - brak ocen - |
Poziom literacki | - brak ocen - |
Wyświetleń | 661 |
To nie jest takie proste wytłumaczyć aspekt zawiłej polityki. Niektórzy z was pewnie nawet nie wiedzą, że Czechosłowacja się połączyła, tak zwani `browarnicy` wykopali stół, i Polska znalazła się w zagrożeniu. Żyjemy w bańce informacyjnej, i bardzo łatwo jest nami manipulować, możemy latami grać jakąś rolę, nie wiedząc - dla kogo gramy i dlaczego. Zanosiło się na konflikt, który mógł zakłócić działanie niejednego browaru, w obrębie kontynentu. Zaczęło się od nas, my nigdy nie umiemy uważać na dobieranie sobie sojuszy, a nasi najlepsi przyjaciele, jak pokazuje owa historia, są w stanie się na nas tak wkurwić, że przy pomocy wojska chcą nam odebrać browara.Czechami i Słowacją wstrząsneło to, że niejaki Jan Gulasz, przedsiębiorca z Radomia, pozwolił sobie użyć nazwy zastrzeżonej. Tej nazwy może używać tylko wykwintny browar. Aż mi ślinka cieknie na samą myśl. Zimne, z pianką. Nie przelane. Takie w sam raz...
A ten chuj zaczął im podkradać ową nazwę i używać jej. A to nazwał tak kredens, a to sedes. No i to ich piwo utęchło od tego nadużywania.
Wojska się połączyły i pod nazwą Czechosłowacja wkroczyły na nasz teren, ostrzeliwując wszystkie jebane kredensy, które nosiły ów znak. A że nasz odwyk był najbliżej, wkrótce znaleźliśmy się pod ostrzałem...