Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2022-03-18 |
Poprawność językowa | - brak ocen - |
Poziom literacki | - brak ocen - |
Wyświetleń | 814 |
jak to jest, że stworzyłeś mnie
narodziłem się patrzyłeś w moje oczy
zachłysnąłem się pierwszym powietrzem
płakałem rozwijały się płuca
widziałeś białą kartkę niezapisaną
z początku było gładko ładnie zapisywałem
dalej było gorzej inaczej
dorastałem a świat
wyciskał ze mnie to co najlepsze
nie zawsze byłem dobry
tak dla innych
tak ale nie dla siebie
wybacz zaczynam się martwić
co ze mnie za syn gdy nie idzie w dym
zaciągnąłem się na ochotnika do armii
byłem dobrym uczniem poznałem ludzi
poznałem kawał drogi lecz nie do ciebie
daję od siebie wiele lecz mniej dla ciebie
ciągnę wózek dźwigam krzyż
pragnę napić się wody z obiecanej studni
widzę niebo czuje miłość i radość
wyciągam dłonie przyjdź mój Panie
mam dość krzywd nie potrafię patrzeć
gdy świat patrzy zatrzymał się na amen
Kocham ich najbardziej.
Nie w jakiegoś wymyślonego bożka żydowskiego.
Stwórca jest Bogiem wszystkich ludzi z a Żydzi co mnie obchodzą są jacy są i wszędzie ich pełno.