Autor | |
Gatunek | fantasy / SF |
Forma | proza |
Data dodania | 2022-03-19 |
Poprawność językowa | - brak ocen - |
Poziom literacki | - brak ocen - |
Wyświetleń | 642 |
- Na czym że to ja się znam - Dumałem, wiedząc że moja wiedza może być niewystarczająca.
Znam się na rynku materiałów budowlanych. Technologiczny proces produkcji cementu zaczyna się na kopalni. Surowiec ze złoża wydobywany jest metodą odkrywkową. A odstrzelony w kamieniołomie materiał dostarczany jest do łamacza, gdzie w kruszarce odbywa się jego wstępne rozdrabnianie. Nic nowego... Przypominałem sobie przenośniki, którymi trafia na skład surowca.
Praca w cementowni to nie jest wykwintne wykształcenie. Uznałem jednak, że przygotowuje do prowadzenia quizu i upoważnia do zadawania trudnych pytań. Nauczyłem się przecież co to jest... Jakby to ująć - Świadomość kolektywna. A Kapitanowi byłem winien wdzięczność. Za to że mnie przyjął na statek, a przede wszystkim dlatego, że pomógł uniknąć pola walki. Pięknie się kołysaliśmy tego dnia. Tak akurat, żeby pomarzyć. Ponad masztami wschodził już księżyc. A UFO nie atakowało. ` Czegórz więcej` - Zadałem filozoficzne pytanie. I pomyślałem sobie, że może wcale nie jestem taki głupi.