Zawirowanie wiosną

Skowronek nad sadem śpiewa

Budząc do życia martwe drzewa

A kwiaty urzeczone kapelą

Dywan barwny na polach  ścielą

Trawy zboża co cicho siedzą

Nie jeden szept skryty wyśledzą

Zaszumiały i podjęły uchwałę

Dając Bogu należną chwałę

I człowiek co biegnie przez świat

Jak drzewo i jak pąki na gałęziach

W dotyku wiosennego powiewu

Jak gdyby szedł do Emaus

Po raz pierwszy otworzyć oczy

Na spotkanie Zbawiciela