Tekst 2 z 9 ze zbioru: Fraszki bez flaszki
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2022-07-29 |
Poprawność językowa | - brak ocen - |
Poziom literacki | - brak ocen - |
Wyświetleń | 473 |
Scenka bukoliczna
I cóż ja pocznę z tobą łobuzie?
Rzekła Zosieńka, ująwszy różę,
Którą Jaś skrycie zerwał w ogrodzie.
Zraniłeś palec kolcem Jasieńku
Gdyś zrywał dla mnie kwiat ten po ciemku,
By dodać blasku mojej urodzie.
Tyle mi spódnic łzami skropiłeś
Składając róże u stóp mych w pyle,
A ja twych pragnień byłam żałobą.
Dzisiaj — ach z dłoni twych krew scałuję,
Dzisiaj do piersi Janka przytulę,
Lecz cóż my później poczniemy z sobą?
Janek szelmowsko, acz z uwielbieniem
Otoczył Zosię mocnym ramieniem,
A księżyc w górze srebrzył się niemy.
Zabłysły oczy pod grzywą siwe,
Wyjął spod czapki prezerwatywę:
Nic dzisiaj Zosiu nie poczniemy!