Tekst 55 z 96 ze zbioru: Listy
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2022-10-05 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 630 |
wstaję rano z modlitwą
papieros z kawą
smakuje tak samo
nasze spojrzenie się różnią
słowa zamieniam w atrament
na papierze nie jest biało
ważne by zrozumieć się bez słów
prawdziwego patrioty
kochającego ojca
serdecznego szefa
pracowitej pszczółki
oddanego przyjaciela
wiernego kochanka
wrażliwego poety
itd., itd.
oceny: bezbłędne / znakomite
spojrzenia, tembr głosu, mimika i gesty.
To dlatego na wojnie /gdzie najczęściej nie widać wroga/, w internecie i w korespondencji
(patrz nagłówek zbioru)
WPROST ROI SIĘ OD KRWAWYCH KONFLIKTÓW
że tekst pisany to zaledwie ć w i e r ć przekazu.
Jeżeli w dodatku jest on /tekst/ tzw. ściemą, ściemą i tylko ściemą,
to o jakimkolwiek z kimkolwiek czegokolwiek zrozumieniu zapomnij
słowa zamieniamy na atrament
(patrz tekst tego listu)
i tak, komunikując się na odległość, możemy sobie co najwyżej pogwizdać.
Wbrew intencjom Ojca Założyciela pisany palcem po niebie internet wcale nas do siebie nie zbliża
(vide nagłówek)
bo do efektywnego konstruktywnego dialogu potrzeba nie tylko pisanej gadki-szmatki, ale przede wszystkim
konfrontacji face to face