Przejdź do komentarzyostatni
Tekst 128 z 177 ze zbioru: samotność
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz biały
Data dodania2023-02-15
Poprawność językowa
- brak ocen -
Poziom literacki
- brak ocen -
Wyświetleń472

zajadły słyszano śmiech ból przeszyły strzały 

zimno w szklanej klatce dookoła 

zło słania się drapie po szkle 

dość wilków wyczuły krew lubią jej zapach i ciepło 

głodne psy głodni wśród nas obgryzają kości 


za polem rośnie las nikt tam nie chodzi 

prócz smutków słonych łez serca bólu 

pękam na półrozdwojony ciężko podnieść się by 

pierwszym rzucić kamień by bić się o wolność 

zimny wiatr gorący duch sztandar ponad klatką 

werble bęben dudni biją w dzwon na wieży 


ptaki niespokojny lot każdy lęka się, lecz nie pomoże to 

wolność w nas miłość w nas 

trzeba się bić nie szczędzić sił to nie rasizm 

to walka o bycie człowieczeństwa

  Spis treści zbioru
Komentarze (0)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
brak komentarzy
© 2010-2016 by Creative Media
×