Tekst 103 z 93 ze zbioru: Wiersze różne
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz biały |
Data dodania | 2023-06-07 |
Poprawność językowa | - brak ocen - |
Poziom literacki | - brak ocen - |
Wyświetleń | 433 |
A przecież mi żal
(pastisz pieśni Bułata Okudżawy o w/w tytule)
Co było nie wróci i szaty rozdzielać by próżno,
cóż, każda epoka ma swój obyczaj i ład,
a przecież mi żal, że nie mogę ustrzelić Putina,
tak chętnie bym dziś choć maczugą rozwalił mu łeb.
A przecież mi żal, że nie mogę ustrzelić Putina,
tak chętnie bym dziś choć maczugą rozwalił mu łeb.
A potem z rozkoszą powiesił na pierwszej latarni,
niech bestia na niej w męczarniach czeka na swój kres,
zaś sępy i lwy poćwiartują to ścierwo na strzępy,
ażeby już nikt nie ucierpiał przez sukinsyna.
Zaś sępy i lwy poćwiartują to ścierwo na strzępy,
ażeby już nikt nie ucierpiał przez sukinsyna.