Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2024-03-26 |
Poprawność językowa | - brak ocen - |
Poziom literacki | - brak ocen - |
Wyświetleń | 233 |

a ja dzierżę piórko w dłoni,
bo stosownie lekkie.
lekarz dźwigać mi zabronił,
przepisał tabletki.
a że medykament szkodzi,
bo żółcią zalewa,
więc za ciężkie pióra orle
niech chwyta, kto hart ma;
kto ma zdrowie do podrzutu
i do rwania sztangi.
a ja piórkiem wymaluję
ulotne mustangi,
dwie mimozy, pięć motyli,
zwiewne pajęczynki chwili.
dzierżę piórko - nie ma wagi.
ciężar gatunkowy
ma się nijak do lekkości -
przyjmując na rozum.
no i pióro z pustą dudką
może wypaść z ręki -
śliskie niczym brudne dutki
zarobione lekko.
więc przy piórku pozostanę,
swobodnie uniosę,
niczym bańki - hen! - mydlane,
jak kropelkę rosy.
pióropusza mieć też nie chcę,
bo zbyt mała głowa.
mnie wystarczy miękki puszek -
niech go niosą słowa.
no i zaoszczędzę ręce,
mając wagę słów na względzie
__________
* wrzesień 2014